I liked things the way they were. I like things the way they are now. I don't know what was better. I miss you, I miss you all. I miss the mess. I miss the fun. I miss every night i spent awake... and now I can barely last till 3AM. I miss the smiles we shared. I miss watching stars from my room window all night long. I miss sitting there looking at the screen. Call me crazy but I liked the no-life life. I miss the way we laughed. I miss the words we spoke. I miss being silly with you all. I miss sitting around doing nothing. I miss our eating jams. I miss watching movies with you all. I miss sharing my every thought with you all. I miss smiling at the sun.
Wyjechać z Polski, mieć lepsze życie. Jedyne co musisz zrobić to nauczyć się języka. - Zostaw komputer, zajmij się ŻYCIEM. Zrób coś. Baw się. Dorastaj. Korzystaj z możliwośći...- W teorii takie proste,a w rzeczywistości takie trudne. Jednak zależy dla kogo, w sumie, zastanawiając się nad tym.... większość byłaby przeszczęśliwa mogąc wyjechać i zacząć coś od nowa... Zabana sprawa.... wyjechałam, "mam życie", chłopaka, czy nawet pieniądze, a MIMO WSZYSTKO brak mi mojego starego życia.
Nie żeby moje aktualne życie było złe. Jest dobre, zabawne, fajne, pozytywne. Dużo się nauczyłam odkąd tu jestem i poznałam przecudownych ludzi. Ale czegoś mi brak. Monachium jest piękne. Niby wiele się tu nie dzieje, albo to ja jestem nudna... pewnie tak. W każdym razie miasto wspaniałe. Ludzie w porządku. Porządek i ład. Ale chyba sam język daje mi w kość. Mówienie i myślenie po niemiecku 24/7 momentami trochę wykańcza. Ile można?
Także doszłam do wniosku, że chyba potrzebuję tego oto bloga by móc wylać to co we mnie siedzi i może dostrzec trochę pozytywów. Nie wiem nawet czy ktoś będzie to kiedykolwiek czytał, ale nawet pisanie dla samej siebie wydaje mi się w tej chwili sensowne. Wylanie czegoś na tzw. papier i czytanie tego często pomaga. Tak sądzę...
towardstheimpossible