photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 30 SIERPNIA 2012

Wiesz co? Zniszczyłaś mnie, zniszczyłaś nas. Nigdy Ci tego nie wybaczę!!!!

 

 

Obiecywałaś, przyrzekałaś... I co? Teraz mogę powiedzieć tak jak Ty: "jak zwykle nic"...



Nawet nie wiesz, jak ryczę. Jak mi serce ryczy, jak woła o kogoś, kto je naprawi... Ciekawe,czy teraz byś miała odwagę mi spojrzeć w oczy. A właściwie Ty byś miała, a przy okazji byś okłamała. Znowu...


Całą noc przeryczałem, nic od wczoraj wieczora nie jadłem, nie piłem. Tak mnie zniszczyłaś. Teraz to już całkowicie się załamałem psychicznie. Dziękuję Ci za to... Teraz wiem, po co jestem... Tylko i wyłącznie po to, żeby mnie kłamać, oszukiwać... Bo co, bo jestem łatwowierny? Naiwny? Dzięki Tobie już ŻADNEJ dziewczynie nie uwierzę. Możesz z siebie robić niewiniątko. Bo przecież Ty nic nie robiłaś, nie? Nie dość, że mnie kłamałaś od samego początku, to jeszcze po 9 miesiącach związku wyszło kolejne kłamstwo. Kiedy chciałaś mi powiedzieć? Jak byśmy byli małżeństwem?

Teraz możesz mnie poniżać w oczach swoich koleżanek. Proszę bardzo. Ale wiedz jedno. To wszystko to tylko i wyłącznie Twoja wina. Mogłaś mi powiedzieć na samym początku!!!! Wtedy by było zupełnie inaczej!!! Wiesz jak to kurwa boli??? ;(


Już wiem, że w niczym nie byłem i nie będę pierwszy. A przyrzekałaś, przysięgałaś ;( Że w tym będę pierwszy, że mnie pierwszego tak poczujesz. Ale teraz, jak już wiem, że to WSZYSTKO było kłamstwem (a miłość do mnie też? ), to znalazłem coś, w czym jestem dobry. Dobry jestem w tym, że daję sobą pomiatać i siebie poniżać.

Ale jeszcze zatęsknisz. Powiesz sobie: "Niepotrzebnie go tak kłamałam i oszukiwałam". Ale wtedy będzie już za późno. Bo ja wiecznie czekać nie będę. Wiecznie ryczeć nie będę. Za jakiś czas wezmę się w garść i pójdę przez życie. Albo sam, albo z kimś....

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika tomasz90.