Bonjour.
Dziś piszę o niczym. Otusz więc nic to takie coś co jest bardzo pożyteczne. bo jak nie ma niczego to jest święty spokój. Nic ma bardzo wiele znaczeń. może określać stan emocjonalny, fizyczny. Określać ilość pieniędzy w portfelu, i wiedzy w głowie. Jest to bardzo przydatne coś. wyobraźmy sobie życie bez `nic`. było by strasznie ciężko. co bowiem odpowiedzieć na pytanie co się stało gdy coś się stało ale nie chcemy tego przyznać. Buraczki ? Mech ?
A więc.
Zgubiłam dziś portfel. Więc jak ktoś znajdzie, to był czerwony, i była w nim moja legitymacja. ale jebać portfel. Nic mi się nie chce. Przeraża mnie fakt że robię tyle rzeczy nieświadomie, które wkurwiają ludzi. Staram się ale ludzie się od tak nie zmieniają. może nalerzy się pogodzić z faktem że jestem popierdolona i tyle ?
Dzisiejsze dumania na temat co by było gdyby... sprawiły że zaczęłam gdybać. Zamkłam się na ludzi i ktoś mnie musi otworzyć. tylko muszę znaleźdź klucz który gdzieś zgubiłam. I co ja teraz pocznę . ma ktoś może zapasowy ? Nie mogę sięprzełamać i zacząć popełniać błędy. boję się zmian które mogą wyjść na dobre.
Dziesiąty raz słucham Pidżamy porno. jeszcze dwa razy i się porzygam.
Popierdalam, i uczę się słówek na angielski. swoją drogą chuj w dupę pomysłowi na zadawanie tylu nowych słów z dnia na dzień.
Otusz szukam klucza.
Pozdrowienia dla mojej przeszłości, która była pojebana i nieświadoma ale dobra.