jest i powiew wiosny.
jest i wyspa.
nie chcę budzić się z weekendowego zapomnienia.
mogłabym jeszcze raz biegać za rozbierającą się M, wyciągać ją spod auta, leżeć w deszczu na ziemi dając buzi A,siedzieć pod czyimś garażem,pójść na cmentarz i siedzieć na schodach pod kościołem. tylko nie wracać taaaaaaaaam ;x
jutro maturka. i nowy metal w ciele?
'ej,wezmę sobie brokułkę z Twojego talerza,okej?'
'nie,weź pomidora bo pomidory są nudne. i ewentualnie 5 groszków.'