photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 21 STYCZNIA 2008

Powieść Fantasy Ciotki Kryśki #2

Część druga DRUŻYNA PIERDZIELA – Wypierdalać! Nie mam w piwnicy żadnych pięciometrowych pająków! W ogóle nie mam piwnicy! Won! - To może chociaż odzyskać cenną pamiątkę familii? Albo przegonić nastającego na cnotę twej córki nieznośnego szelmę? Lub też… :P – Jestem piekarzem, cieciu pierdolony! Córki też nie mam! Wypierdalać! – Ale… :P – Won, powiedziałem! – mężczyzna uniósł w górę pięści wielkie jak – adekwatnie do wykonywanego zawodu – bochny chleba, zmuszając wypytującego go nachalnie chudego młodzieńca do szybkiego zweryfikowania swoich zamiarów i podjęcia natychmiastowych środków przeciwdziałania zagrożeniu. Innymi słowy – chłopak zaczął spierdalać. Biegnąc ulicą do umówionego punktu, uchylając się przed nadlatującymi kajzerkami i spleśniałym chlebem tostowym, młodzieniec klął niezwykle szpetnie pod nosem. – A niech to! Psia kostka! :P – złorzeczył wściekle. – Że też nie ma żadnego godziwego zajęcia dla tak utalentowanych jegomościów jak my. Kurtka na wacie! :P – Jako doświadczony przez życie cynik i ironista, każdą wypowiedź kończył ":P". Po chwili, ominąwszy bawiące się w kałuży ekskrementów dzieci oraz kilku upierdliwych żebraków, dotarł do skrzyżowania dwóch głównych ulic miasteczka. Biorąc pod uwagę nawierzchnię tych ulic, "gównych" byłoby lepszym określeniem. W mieścinie znajdowały się dwie karczmy oraz świątynia, która w dni nieświąteczne służyła mieszkańcom za burdel. Nawet Biedronki nie mieli. Młodzieniec rozejrzał się i spostrzegł stojących nieopodal towarzyszy. Do zlokalizowania ich wystarczyłby zresztą i zmysł powonienia; śmierdzieli okrutnie wszelkimi możliwymi obrzydliwościami, jakie tylko znaleźć można na świecie. Skierował się w ich stronę. – Gdzieś był tak długo, chuju jebany? – przywitał go przyjaźnie jeden z mężczyzn. – Pewnie dupczyłeś jakieś dzieci po zaułkach, co? – zagadnął go z życzliwością drugi. – Ech… :P – westchnął młodzieniec. – Bardzo śmieszne. Wiecie, że to nieładnie tak mówić? Zawsze powtarzam… :P – przerwał. – No dobrze. Niestety, na nic zdały się me wysiłki. Żadne szlachetne zadanie nie zostało nam powierzone. Nigdzie nie uświadczysz gargantuicznych pająków alboli chutliwych infamisów. A u waszmościów jak sprawy stoją? :P – He, he, u mnie sprawa stoi całkiem nieźle – drugi z mężczyzn popisał się wyszukanym humorem. Jego strój był czarniejszy niż najciemniejsza noc (albo przynajmniej tak czarny, jak to tylko możliwe przy użyciu Perwollu Black Magic), jego twarz pokrywały drobną siateczką blizny po goleniu, a jego długie, skudlone włosy opadały do połowy pleców, zza których wystawało stylisko dwuręcznego topora. – He, he. A jeśli chodzi o robotę, to nie udało mi się żadnej dostać. W okolicy nie trzeba zabić ogra ani uratować dziecka przed wilkami. Kerangowi też nie poszło lepiej. – Ajfon ma rację, to prawda – rzekł tamten. Był nieco wyższy, a jego włosy – o ile to możliwe – były jeszcze bardziej skołtunione. Ubrany był w szykowną marynarkę, płócienne spodnie i podkoszulek od Adidasa. Mistrzowsko posługiwał się dwoma mieczami. Kiedyś posiadał również noże do rzucania, ale sprzedał je w lombardzie, żeby kupić antałek wódki. – Byłem u cyrulika, ale nie potrzebował zębów mantikory. Dziwne. Chciał za to szałwii, ale gdy zgodziłem się przynieść mu trochę za 300 sztuk złota, kazał mi iść się leczyć, byle nie u niego. Jebane konowały, zawsze chcą więcej kasy. – Kurwa, żadnej roboty – wyraził niezadowolenie jego przedmówca. – To wszystko przez tę pierdoloną Platformę. Jest tak niesamowicie chujowa – dorzucił Kerang. – Nie ma pracy dla lewicowców… – Już dobrze – przerwał mu Ajfon. – Myślmy o zadaniach. Nuubie, czy masz jakiś pomysł? – zwrócił się do przybyłego młodzieńca. – Hmmm… :P – zamyślił się Nuub. Był średniego wzrostu, choć maskował ten fakt, układając włosy za pomocą łoju. Ubrany był w koszulę oraz spodnie, które przytrzymywały szelki. Na szyi dumnie prezentowała się muszka. Przez plecy przerzuconą miał mandolinę. Jego piegowata fizjognomia wyrażała nieprzeciętną inteligencję. Widać było od razu, że jest on mózgiem całej drużyny. Mózgiem oraz – nie bójmy się tego powiedzieć – dupą. Nuub nie zdążył jednak nic wymyślić. Znikąd pojawił się przed nimi Posłaniec. Od razu znać było, że jest to Ktoś, Kto Przynosi Ważne Wieści. – Witajcie, o dzielni wojownicy! – obwieścił im podniosłym głosem. – Czego? – zapytał Kerang z sympatią. – Mam dla was misję! Nie mogę zdradzić, jaką, gdyż zbliża się limit znaków! – obwieszczał Posłaniec. – Ale dowiecie się wkrótce! – Jebany fotoblog – warknął Ajfon. – To wszystko przez Platformę – dodał Kerang. – Ech… :P – westchnął Nuub.

Komentarze

~anita to aż się poświęce i do niego dzisiaj albo jutro zadzwonie. :d
24/01/2008 12:38:11
terrorpierdolcow cuth:

Brat Ci wytłumaczy, o co mi chodziło, w każdym razie - żałuj :D
24/01/2008 12:21:56
~anita ależ skąd! ja bardzo jaśka lubię. :)
cuth, jeżeli to miałbyś być ty, to ja może podziękuję. :d :)
24/01/2008 8:30:25
~cuth Anita, chcesz poznać fajnego studenta politologii z Krakowa? Przystojny, inteligentny, zabawny -> ideał. Mogę dać Ci namiary.
24/01/2008 1:01:22
terrorpierdolcow B.A.R.T.E.K.:

Mogłybyście być bardziej kreatywne, jeśli chodzi o ksywkę. W sposób oczywisty wskazywała na was. :P

A poza tym, Terror wie wszystko. Zawsze i wszędzie. Amen.

PS. Do Anity: to jakieś insynuacje. :P
24/01/2008 1:00:18
~anita tak się wtrące: dlaczego nuub skojarzył mi się z jaśkiem? :d


pees.
z góry przepraszam jaśka! :}
24/01/2008 0:57:23
~ajpod co nas zdradziło?? dwukropek pe
24/01/2008 0:53:28
~cuth a myślałem, że agh już śpi :D
24/01/2008 0:48:20
~ajpod zabolec widac nie zabolało ale strasznie was to podniecilo chlopaki. zastanawiam sie czy wasze ego miesci sie w jednym pokoju, gdyż porownywanie sie tym razem do umberto eco (a wczesniej do sołzenicyna) wskazuje za niewyobrażalnie duze samouwielbienie. Nie wiem czy zauwazyliscie ale ciagle stosujecie te same argumenty ubrane w inne slowa. a skoro zdanie ludzi, ktorych nie znacie was nie interesuje, to dlaczego zamieszczacie swoje opowiadanie w internecie?? przeciez jest ono czytane glownie przez ludzi, ktorych nie znacie. hipokryzja:/ chyba, ze to faktycznie jest kolko wzajemnej adoracji i komentuja wam tylko znajomi i wtedy zwracam honor i uznaje, ze moj komentarz byl niepotrzebny:D co do tych trudnych slow, to chyba oczywiste, ze nie chodzilo mi o slowa typu "adekwatny", nie robcie ze mnie na sile kretyna. slowa: gargantuiczny, chutliwy, infamis nagromadzone w jednym miejscu sprawiaja, ze tekst po prostu brzmi glupio.
24/01/2008 0:25:31
terrorpierdolcow B.A.R.T.E.K.:


Nawet jeśli są to dla ciebie słowa "trudne" (w cudzysłowie), to i tak oznacza to, że w pewien sposób mimo wszystko należą do ciebie do grupy słów, które można tym określeniem nazwać. Dla mnie natomiast należą do grupy słów normalnych (wstaw sobie cudzysłów, jeśli chcesz). Ja zawsze piszę w ten sposób. Więcej - ja z reguły mówię z ten sposób. I nigdy bym nie pomyślał, że słowo "adekwatnie" ktoś mógłby uznać za trudne. W cudzysłowie czy bez. Jak czytasz eseje pisarzy (np. Umberto Eco), to też wypominasz im nagromadzenie "trudnych" słów? Kiepski z ciebie czytelnik, coś widzę.

Co do twojej krytyki, to mam wrażenie, że to właśnie ty tu czegoś nie rozumiesz. Na początek proponowałbym zajrzenie do słownika i sprawdzenie, czym różnią się takie pojęcia jak "krytyka" i "krytykanctwo". To takie absolutne minimum. Potem możemy rozmawiać dalej.

Zresztą - uważasz, że coś takiego jak twój komentarz na naszym blogu mógłby nas w jakikolwiek sposób zaboleć?
23/01/2008 23:48:53
terrorpierdolcow cuth:

jak Ty dalej nic nie rozumiesz! :D Ludzie, jak on dalej nic nie rozumie :D Wyjaśniam: ten blog istnieje głównie dla komenatrzy takich jak Twój. Tak więc nie, nie zabolało, wręcz przeciwnie. Dawno nie uraziliśmy żadnego plazdykowego ogórka, ani jego uczuć czy też dobrego smaku, tak więc to miła odmiana :D

I nie, nie szpanuję czytaniem Sołżenicyna, ludzie, których lubię potrafią czytać, więc to żaden szpan, zaś zdanie ludzi, których nie znam/nie lubie mnie nie interesuje. Mijasz się z celem jak kampania wyborcza LiD-u.

A w języku polskim nie stawia się kropek przy skrócie od post scriptum gronostaju z akromegalią :D
23/01/2008 23:33:23
~ajpod co chlopaki, zabolało? nie chodzilo mi o to, ze slowa sa w istocie trudne (stąd cudzysłów) ale raczej o ich nagromadzenie w jednym miejscu. autor za wszelka cene chcial chyba popisac sie swoja inteligencja. to chyba nie ja nie zrozumialem waszej notki, tylko raczej wy mojego komentarza:/ krytyka nie jest rownoznaczna z nie rozumieniem. rozumiem, ze wzmianka o sołżenicynie miala na celu popisanie sie swoja znajomoscia literatury. brawo. i smiecie mi zarzucac kompleksy?
23/01/2008 22:12:07
terrorpierdolcow cuth:

oł jes, piona! wreszcie!
Noooo, tutaj prawda, widzimy kulturalnie przejaw szeroko zakrojonej frustracji i zwykłej ludzkiej zawiści, spowodowanej faktem, iż nie rozumie się tego, co się czyta i ma się tak zwany kompleks autora. Ja też tak miałem, kiedy czytałem Sołżenicyna, tak więc spoko, rozumiem Twój ból. W ogóle reszcie społeczeństwa musi być cholernie ciężko zdzierżyć tak niesamowitych ludzi jak my, a zwłaszcza jak ja.
Krótko mówiąc: dziękujemy za komentarz, po raz kolejny potwierdza się znana prawda, że jesteśmy najlepsi i wszyscy inni ciongajom przy nas pytongi.

Pozdrawiamy wszystkich, którzy w odróżnieniu od dziecka neostrady podpisanego "ajpod" nie są trochę NIE HALO i zapraszamy do dalszej lektury Powieści Ciotki Kryśki. Kolejne części w drodze, stej tjunt i stej sodomajzd!
23/01/2008 20:43:19
terrorpierdolcow B.A.R.T.E.K.:

Oł jes! Nareszcie ktoś chce nas obrazić! Widzisz to, Uzurpatorze?

Powiedz mi, drogi ajpodzie, gdzie tu widzisz jakieś trudne słowa? Chodzi ci o "ekskrementy" albo "adekwatnie"? To są dla ciebie trudne słowa? No to ja ci bardzo współczuję, zdaje się, że zakończyłeś naukę w szkole na poziomie późnej podstawówki. To dlatego jesteś taki sfrustrowany? Że nawet kiedy piszemy coś od niechcenia, to i tak na tyle inteligentnie, że nas nie rozumiesz? Masz jakieś kompleksy, no nie? Powiedz - twoja ksywka wzięła się od iPoda mini, prawda? Cóż - współczujemy.
23/01/2008 20:37:20
~ajpod sami sobie piszeciete komentarze? bo tu sie chyba male kolko wzajemnej adoracji tworzy... zuzie chyba nie za wiele trzeba zeby wbic ja w podloge:p nie wydawajcie ksiazki, prosze, dostatecznie duzo scierwa na naszym rynku. btw. czy to jest jakis konkurs na to, kto uzyje wiekszej ilosci "trudnych" slow w jednym zdaniu? sa lepsze sposoby na udowodnienie swojej inteligencji, wam raczej obce. p.s. "Ta Wasza powieść to szatan :D" - szatan chyba strzelilby sobie w leb jakby to przeczytal, ale spoko. i notka, i komentarze na poziomie.
23/01/2008 19:53:27
~magdalena Boskie dzieło, ups, miałam napisać szatańskie, mroczne i złe :-D
Brawo
Pozdrowienia dla Bartka, którego miałam okazję poznać jakiś czas temu
23/01/2008 19:19:31
rzabakulfonimonika Pierwowzorem Nuub'a była szczezuja? Ta jego fizjognomia Was wydala :p
22/01/2008 22:44:13
~veila LOLOLOL ;]
22/01/2008 21:01:02
szczezuja Ta Wasza powieść to szatan :D
22/01/2008 15:37:45
~zuza Lektura wbila mnie w podloge sali informatycznej. Ale glupia ta sala, klawiatura ma wapry.
Ale poczekajcie, az napisze makabreske o krwiozerczym ustepie, to dopiero bedzie porazajace!
A co do mlodzienca - Waszej glebokiej refleksji pozostawiam, czyja jest dupa...
22/01/2008 11:48:38

Informacje o terrorpierdolcow


Inni zdjęcia: Pluralizm postaw. ezekh114Natura locomotivPająk i jego firanka :) halinamWolność to była ... dawniej. ezekh114Meduzy atakują bluebird11zagadka vela44A kiedy sianokosy ? ezekh114:) dorcia2700LAMPA UV/LED + LAKIERY HYBRYDOWE xavekittyxNad morzem slaw300