photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 23 WRZEŚNIA 2007

TERROR ZA GRANICĄ!: Beton it! #2

Nie, nie dałem sie przekonać i nie zakupiłem tego Dzieła, które to – rzekomo – stanowi lekarstwo NA WSZYSTKO. Otóż, jak dowiedziałem się od Johna (pozdrawiam John, Twoi rodzice nie są chyba zbyt kreatywni, prawda?) Hubbard poświecił swe życie na rozmyślanie, cóż by tu takiego uczynić, aby ludziom żylo sie lepiej i aby odnaleźli swoją, utraconą miliony lat temu, równowagę psychiczną. I to wcale nie tak, że myślał, myślał i gówno wymyślił, jak Platforma Obywatelska. Właśnie wręcz przeciwnie. Wymyślił, co zrobić i podobno było to bardzo proste, genialne rozwiązanie i w ogóle, a nikomu nie powiedział, bo wymyślił także to, iż nikomu tej prawdy objawionej zdradzić nie może. Niemniej jednak postanowił zostać - uff - drogowskazem ludzkości, drogowskazem, dzięki któremu każdy z nas może SAMEMU trafić na ścieżkę do owej prawdy objawionej prowadzącej. Normalnie, kurwa, Gandalf, który też nikogo błyskawicą czy czymś takim pierdolnąć nie mógł, tylko, w imię wyższych ideałów, ograniczał się do machania kijem. Gandalf, kurwa, z Nebraski. Jak poinformował mnie John (pytanie nie brzmi: „ilu Nowojorczyków ma na imię John?”, a „ilu nie ma?”), Hubbard nie zdążył doprowadzić swojego Wielkiego Dzieła do końca, bo – literalnie, kurwa – wykiprował. Na szczęście i chwałę mankind, zdążył jednak zostawić potomności stosy gównianej literatury sci-fi, do nabycia której usilnie zachęcał mój sympatyczny rozmówca. Nie, nie poddałem się badaniu, nie potrzebuję odpustowej maszyny obsługiwanej przez amerykańskiego przygłupa, aby wiedzieć, że jestem miserable. Niemniej jednak zastanawia mnie, co wskazałby e-meter, gdybym te dwie (albo przynajmniej jedną) rurki wsadził sobie w dupę. Myślę, że takiego wyniku nie miałby nawet Pan Jezus, o św. Mikołaju nie wspominając. Piszę to wszystko – ma się rozumieć – w odpowiednim kontekście i zmierzam ku odpowiedniej „płencie” (pisownia forumowa). Nie chodzi mi o sam absurd scjentologii, przyznaję wszak, że wiara, iż smutek odczuwany przez ludzi jest sprawką dusz zatorturowanych kosmitów wrzuconych do wulkanu, jest o klasę debilniejsza, niż w faceta, który potrafił robić wino z wody. Swoją drogą, to samo robią z piwem w irlandzkich pubach przy Metropolitan, hehehe. Chodzi mi o pewne skojarzenie i koncept, o to, że urządzenie widoczne na zdjęciu powyżej można by przypiąć (przyspawać) do Zacka Efrona i razem stworzyliby jeszcze silniejszego, bo i stojącego wyżej na drzewku ewolucji, pokemona. Jestem pewny, że Zack Efron, jako przedstawiciel nowego pokolenia, na bank ma gdzieś w okolicach dupy, port USB 2.0, który by to umożliwił. No chyba, że akurat miałby tam podpiętego ajpoda. W razie czego zawsze jest cement. Jeśli ten plazdykowy Ken może symbolizować przeciętnego Nowojorczyka, to z całą pewnością e-meter można potraktować jako symbol tutejszego stylu żcia. Naiwność, głupota i plazdyk. Absurd i żałość. „He was like... ammmm”, „Oh my god!”, „How are you?” Praca od siódmej do siódmej. Pustka i bezsens. Nie wierzę, że taki kraj naprawdę istnieje, to musi byc reality show zrobiony w skali, przy której The Truman Show nie jest niczym więcej, niż festynem w Boreczku. Jest tylko jedno, kurwa, ale. Kto byłby w stanie stworzyć tak bezsensowny reality show poza Amerykańcami? Dzień z kalendarza w Wielkim Jabłku to tylko i wyłącznie koszmar bezmyślnego podążania za modą i kasą, na nic innego zwyczajnie nie ma tu miejsca i czasu. Sklepowy i ulicowy amok przytłacza i przytłaczać musi – głownie, na przekór, nie w sensie fizycznym, a psychicznym. Moim zdaniem Nowy Jork błędnie nazywa sie dżunglą – to bardziej step. Zwyczajny step. Wystarczy spojrzeć na Union Square w porze lanczu – nie ma tam nic, poza stadami zebr ze słuchawkami na uszach i e-meterami w dupach, skłonnymi uwierzyć we wszystko, co napiszą w NY Daily News. W tej sytuacji, nawet polska oaza mieni mi się jako ten Raj Utracony. I nawet rogaciznę widzę w innej skali. Szlachetnej. Czy jestem jeszcze na wizji? Tak? No to masz Marko pozdrowienia, płyty za 7 dolarów RLZ :) Pierdolę Was, idę słuchać INXS :) tu tu tu tu tu ru ru tu disappear... cuth

Komentarze

frankenstein No wiadomka. A skoro nie lubienie Ciebie jest naganne to powiinna być za to ustanowiona jakas kara. Jest takowa?

No racja, racja. Tylko nie powiem, ze sa osoby w muzyce które mozna docenic za to co robiły. A coma, bez komentarza. W sumie to zaczynają sie tworzyć nowe nurty muzyczne w których można zrobic cos nowego, ale nie powiem, żeby mi odpowiadały.
27/09/2007 22:24:44
frankenstein Drogi Cuth'u :)

BoSzE JaK Ty MaSh ZaWsChE RaCje :D

Zostawiłem słit komcia moge iść. Wiesz, słyszałem, zę Edyta Górniak chce wydać nowa płytę, może ona pobije chłopców z jakże sponiewieranego zespołu.
27/09/2007 16:20:43
rzabakulfonimonika Gandalf z Nebraski rox! :D
I nie wiem co napisać, bo nie wiem na czym polega scjentologia i , jak Gnom, w NY nigdy nie byłam :P To tak zapodam slangiem ^^

Sweet focia
Fajny bloczek!
Komciuj u mnie! ;*

:D
26/09/2007 1:07:36
szczezuja Ja myślę, że ta cudowna maszyna rozwaliłaby się, gdyby mnie do niej podłączyć xD. albo ja bym ją rozwaliła samym spojrzeniem xD

W NY nigdy nie byłam, więc nie wiem, czy to step, dżungla czy jakiekolwiek inne chujstwo :D


A INXS są całkiem fajni :).
23/09/2007 17:00:24
szuma STressss TEst :D :P?
23/09/2007 7:53:06

Informacje o terrorpierdolcow


Inni zdjęcia: Pluralizm postaw. ezekh114Natura locomotivPająk i jego firanka :) halinamWolność to była ... dawniej. ezekh114Meduzy atakują bluebird11zagadka vela44A kiedy sianokosy ? ezekh114:) dorcia2700LAMPA UV/LED + LAKIERY HYBRYDOWE xavekittyxNad morzem slaw300