photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 11 LISTOPADA 2007

KUTAS!

B: Bracia i siostry… zebraliśmy się dziś w tym oto pięknym, niezwykłym dniu, aby uczcić niezmiernie ważne wydarzenie. KUTAS! A: Bo będzie KUTAS! B: Na czym to ja?... A tak. No więc niezmiernie ważne wydarzenie to miało miejsce dokładnie rok temu. No, może nie dokładnie rok temu, tylko rok i dwa dni, ale nie czepiajmy się szczegółów jak posłowie PiS stołków. A: Bo będzie KUTAS! B: Generalnie to mieliśmy już napisać tę notkę te dwa dni temu, ale niebardzo nam się chciało, a w końcu jak Terrorowi Pierdolców się nie chce, to jest KUTAS! No i nie będziemy robić dla nikogo wyjątków, nie będziemy się trzymać jakichś terminów ani rocznic, bo po jaką cholerę? I tak nikt nam nie komentuje ani nas nawet nie czyta. Może poza dwiema osobami, które serdecznie pozdrawiamy. A: Szczerze mówiąc ciężko znaleźć w takiej sytuacji motywację. Ja realizuję się twórczo w innych miejscach i na innych witrynach (których też w sumie nikt nie czyta), a Bartek ma to literalnie w dupie, tak więc do Terroru wracamy coraz rzadziej. Niemniej jednak – wracamy. I wracać będziemy. I jeszcze jedno krótkie zdanie i kropka. I KUTAS! B: Właśnie tak, cholera. Motywacji do pisania nie ma, życie jest generalnie z dupy i nic mi się nie chce. Nic nie ma sensu i nawet to co piszę też nie ma sensu. I nawet nie ma o czym pisać. No bo co ja mogę powiedzieć? Że się, kurwa, ostatnio uczyłem na wykładzie o tym, co to jest wyrostek zębodołowy? Albo co to jest morfem zerowy? A z kolei studenckie życie w wykonaniu Terroru Pierdoclów jest niezwykle hardkorowe. Hektolitry herbaty i tony paluszków. A: I Jasiek. Zazwyczaj wygląda to tak, że czytamy coś w kuchni, pijemy erlgreja i słuchamy muzyki poważnej. A na obiad mamy krokiety, które żyją. Normalnie, hardkor. Całe życie wydawało mi się, że studia to klabing, drinking i dupcing, a tu wychodzi na to, że chodzi głównie o zawody w tym, kto ile kserówek ma przeczytać na wczoraj i konflikt, kto tym razem kupuje papier toaletowy, którego cena jest, delikatnie mówiąc, odrobinę niewspółmierna do zastosowania. Poza tym – KUTAS. A Internet mamy tylko na jednym kompie i jest to – kurwa – laptop Jaśka, który jest tak samo… oryginalny, jak jego właściciel. Jednym słowem - KUTAS. B: Bywają, co prawda, takie momenty, w których trzeba się najebać. Na przykład wczoraj bardzo ubolewaliśmy, że cały alkohol osuszyliśmy dzień wcześniej i musieliśmy oglądać „Jak oni śpiewają?” na trzeźwo. Mówię wam, horror. Wypiliśmy co prawda jedno wino, ale jedno wino jest w ogóle mało masakracyjne, a już szczególnie w zestawieniu z potwornością tego programu. Jakieś pedały w rozpiętych, powiewających, białych koszulach, faceci w porozwiązywanych krawatach i tenisówka, a do tego jeszcze Rudi Schubert. No kurwa mać, to się aż prosi o napierdalanie wódy już nie tylko z kieliszków, ale prosto z gwinta. Bo będzie KUTAS! A: Na szczęście wypity poprzedniego dnia alkohol wciąż gdzieśtam sobie w naszych żyłach pływał, w związku z tym ten stan trzeźwości nie był jednak pełny. Niemniej jednak – KUTAS. Jeszcze raz chciałbym bardzo wyraźnie zaznaczyć, że jebię w dupę wszystkich fanów tego typu programów dla pierdolonych gospodyń domowych i bezrobotnych Panów Staszków spod Opola. No ja pierdzielę, jak to można oglądać. No ja pierdzielę, jak można żyć bez TVN24? Nie da się. W tym miejscu wypada pozdrowić obie Magdy, pewnie tego nie przeczytają, ale może to i dobrze? Może to samo mówił sobie Sołżenicyn pisząc „Archipelag Gułag” i co? I KUTAS. B: Ja myślę, że Gunther Grass też tak sobie mówił, jak pisał „Blaszany bębenek”. Magdy tego na pewno nie przeczytają, bo raz, że nie mają Internetu, a jak już będą miały, to będą miały ważniejsze sprawy na głownie niż czytanie Terroru Pierdolców. Na przykład picie, he, he. Faktycznie dobrze, że tego nie przeczytają. No w każdym razie, my tu już chyba będziemy kończyć, Jasiek wyjechał na weekend i nas zostawił, musimy sobie radzić sami i zaraz pewnie będziemy oglądać sobie „Rezerwowe psy” albo „South Parka” albo coś innego. A: Bo inaczej to co? KUTAS. Ja jeszcze z taką jedną sprawą – dziękujemy bardzo za pamięć naszym dwóm ulubionym czytelniczkom. Uspokajamy, drogie Rzaby – żyjemy. Jakie to życie, to już zupełnie inna historia, ale przecież zawsze mogło być gorzej. Mogliśmy ad exemplum być spokrewnieni z posłem Kurskim, albo – odpukać – Karskim. A tak swoją drogę, to mam dla Was matematyczno-polityczny żarcik (skutek uboczny studiowania politologii): Kaczyńscy – dwóch ludzi, jeden chuj. I KUTAS. B: Bo będzie KUTAS! No dobra. To kończymy. Aha, a wiecie, dlaczego w tej notce tyle słowa „kutas”, ile w poprzedniej „Pan Jezus”? A: Bo będzie KUTAS! PS kurwa, pakiet pro się nam skończył. Ale KUTAS :D

Komentarze

~lol zal
06/05/2010 13:10:40
~cuth anonim11 - to samo mówiła mi wczoraj Twoja dziewczyna.
03/05/2010 16:32:23
~kibol ale jestem ku... haha
16/03/2010 19:06:15
~anonim11 za długie zdecydowanie za długie
16/03/2010 19:05:05
terrorpierdolcow cuth:

Dlaczego wszyscy pozdrawiaja zwłaszcza Bartusia?
Poza tym to nie jest nowa notka.
22/01/2008 16:26:26
~abeille Witam serdecznie i gratuluje. Tyle wulgaryzmów nawet ja niedałabym rady użyc na jednej stronie :-)
pozdrawiam (zwłaszcza Bartusia)
22/01/2008 11:52:20
frankenstein Trzech czytelników.


A w tym chórku Rzabowym, wtyd sie przyznac, brałem udział xD
28/12/2007 2:52:52
szczezuja Przepraszam, czy Panowie naprawdę myślą, że dodanie jednego zdjęcia na miesiąc w zupełności wystarczy? Otóż nie!
Do ludzi trzeba mówic! I utrzymywac z nimi stały kontakt! Bo inaczej czują sie opuszczeni! ;)
20/11/2007 19:20:27
~aibrean aha, btw - sznurek do bloga ego, poważnie radzę zajrzeć, zwłaszcza Bartkowi :) ---> http://quovado.blog.onet.pl/
15/11/2007 17:03:34
~aibrean łoo, nie wiedziałam, że gnieździcie się na jednym lapciaku, boroki. Pogonię pomoc prawie fachową, bo to rzeźnia przecież. Na pociechę powiem, że moje i przyjaciółki-współlokatorki życie studenckie jest jeszcze bardziej fascynujące niż wasze - toż ja się lepiej w liceum bawiłam niż na tych studiach, motyla noga:/ nic to, keep rocking&terrorising, pierdolce
12/11/2007 23:54:35
szczezuja No błagam! Nie psujcie mojego wyobrażenia o życiu studenckim! :) Bo ja tak sobie żyję jako licealistka i myślę sobie, że jak pójdę na studia to może wreszcie coś zacznie się dziać, a Wy mi tu z takim czymś wyskakujecie?! I gdzie ja mam teraz znaleźć sens swojego życia? ;(
A Ty, Rzaba, nie chwal się, bo ja mam więcej orzeszków! I mam jeszcze pączki, ciastka iii.. i coś jeszcze pewnie tez mam, bo babcia przecież zawsze jest dobrze zaopatrzona ^^.
12/11/2007 13:01:30
rzabakulfonimonika Hihihih. Tak a propos kutasów - kiedyś sobie zrobiliśmy taki mały chór pięcioosobowy. Polegał on na tym, że każda osoba mówiła ciągle inny wyraz oznaczający penisa xD Znaczy sie bylo takie: penis penis penis kutas kutas chuj chuj chuj... xD Wystep byl dla kolezanki ktora sie ich boi ;) I tak jak to czytałam to mi się przypomniało ;)

Nie wiem co napisać^^. Moje życie jest bardzo podobne do Waszego, na poczatku to bylo jeszcze jakies picie i rzyganie na rynku, ale teraz to juz nam sie nawet nei chce tak tu nudno xDD
Telewizor też nam nie dziala, poza tvp1 i tv4 wszystko pierdzi xD Wczoraj biedne ogladalysmy big bradera, to jest dopiero hardkor ogladac to na trzezwo! :D

Jakbyscie chcieli zagryche do herbaty to zapraszam, bo mam duzo orzeszkow ;)
12/11/2007 11:32:15
~cuth hehe wypierdalaj :)
11/11/2007 15:41:00
noname88 hehe fajne foto :)
11/11/2007 14:57:33

Informacje o terrorpierdolcow


Inni zdjęcia: Pluralizm postaw. ezekh114Natura locomotivPająk i jego firanka :) halinamWolność to była ... dawniej. ezekh114Meduzy atakują bluebird11zagadka vela44A kiedy sianokosy ? ezekh114:) dorcia2700LAMPA UV/LED + LAKIERY HYBRYDOWE xavekittyxNad morzem slaw300