Nie śpię w nocy i nadrabiam w dzień. W piątek impreza, w sobotę impreza. Ostatni dzień września, czyli to definitywny czas, by zostawić przeszłość za sobą. Przede mną nowy, czysty miesiąc. I -13 kg do zrzucenia. I zapomnienie o nim. I poskładanie siebie.
Bilans:
Ś:mała bułeczka z sałatą pomidorem i ogórkiem {91kcal}
IIś:banan {90kcal}
O:Tost {270kcal}
K:serek wiejski +mały banan {150kcal}
Czekolada {75 kcal}
667kcal