Dziś miałam nadzwyczaj pozytywny dzień. Za chwilę muszę się poważnie wziąć za naukę. I w sumie zaczynam się przyzwyczajac do bycia samą. Do braku godzinnych rozmów, spotkań, czułości, tłumaczenia się z byle głupoty, do samotnego picia kawy, czy przytulania się do koca zamiast do niego. I jest coraz lepiej. Tylko palę więcej niż zwykle, więcej niż bym chciała, więcej niż powinnam. Ale to nic, to nie ma znaczenia.
Bilans:
ś:jogurt {115kcal}
IIś:banan {75kcal}
o: makaron {176kcal}+sos pomidorowy{36kca}, bułka {110kcal}
k:serek wiejski {206kcal}
718kcal
A wieczorem poćwiczę
Inni zdjęcia: 1461 akcentova;) virgo123;) virgo123;) virgo123;) virgo123:) dorcia2700Ja pati991gdJa pati991gd... sweeeeeetttJa pati991gd