... nie, nie to mnie w fajkach wystraszyło :) co nie znaczy, że sie tego boje xD dziś nie będe gadał o fajkach bo moge napisać o nich esej ale każdy kto palił wie what's going on ... choć w sumie będe coś porównywał do szlugów ... jak wiadomo można dobtać przez nie duuużo chorób od raka płuc po impotencjii kończąc ... miłośc działa podobnie, zaczynasz i jest fajnie ale gdy zaczynają sie problemy już tak fajnie nie jest ;/ inny pewnie pukają sie w głowe i mówią że pierdole i miłość jest najpiękniejsza i takie tam :) owszem jak sie trafi taka miłośc to fajnie ... zdarza sie raz na pareset tysięcy czy nawet milionów ale przecież każdy chce mieć tą najlepszą ... i nie zawsze ktoś trafia ... są osoby które miłością sie popisują w towarzystwie. miałem z czymś takim doświadczenie w wakacje ... Agata, tak sie nazywa, chodziła ze mną do szkoły przez dwa lata w podstawówce ale "niestety" sie wyprowadziła do innego miasta. po 6 latach odpisała coś w stylu " szukam przyjaciela geja... zostaniesz nim??" lekko zszokowany a jednosześnie rozbawiony jak po "zakrapiance" mysle sobie ze moznaby było sie nią troche pobawić :) no jak to ja xD pisaliśmy do siebie sratu-tatu i inne pierdoły az wkońcu spytała sie czy za nią tęschnię ?? myslałem że to pytanie "na luzie" ale ona sie pytała na poważnie ... odpisałem że niby czemu miałbym za nią tęschnić . odpisywała coś w stylu " nie kochasz mnie " itp. powiedziałem że chyba na głowe upadła i powyjeździłem jej tak jak to tylko umiem ... wszystko po kolei, kazdą jej wade... i nagle stał sie cud... ruszyło mnie sumienie i postanowiłem ją przeprosić i zaczeliśmy ze sobą "chodzić" ale już pierwszego dnia mnie wkurwiła ... tego sameego dnia spodkałem sie z kolezanką z wawki ... jak zapytała sie o nią to powiedziałem że 'fajna dupa ale ty..." niedokończyłem a ona juz "co musze w sobie zmienić żebym była od niej ładniejsza, jak musze sie ubierać, zachowywać ..." jeszcze troche a chlastnął bym ją po ryju i zostawił przy drodze ale pomyslałem że "no dobra dam jeszcze jedną szanse" ... ja pierdole powiedziałem żebyśmy zmienili temat ... gadaliśmy o szkole i o znajomych i znowu gadka o dziewczynach z klasy ... niewytrzymałem i nawrzucałem jej jeszcze bardziej chamsko ... ona wtedy powiedziała że chciała mieć kogoś na impreze u jej kumpelki a nie ma sie z kim pokazać ... i nawrzucałem jeszcze bardziej... spojzeliśmy na siebie w ciszy, odwróciliśmy sie w swoją strone i poszliśmy do domów ... od tamtej pory sie nieodzywamy, ja wiem że chamskośc sie opłaca przy spławianiu kogoś a ona ... walić ją ... od tamtej pory już wiem że głupim babom nie mozna ufać i jebać je pocałości ... ja mógł bym chodzic tylko z ideałem ale tu jest problem ... uważam sie za prawie ideał bo wiem co lubie a gdybym chodzł z kimś takim jak ja to czy to by miało sens ?? ja go niewidze ... wiele osób mówi "zobaczysz ... jeszcze singielstwo ci sie znudzi" ... a co jeśli nie ?? będzie dobrze bo zostane sam ze soba ... prawie idaełem ... podsumowując ... nie bawcie sie miłością tylko zacznijcie kochać kiedy do tego dorośniecie ... nieprzejmujcie sie ... kiedys to nadejdzie ale ci co cie tym bawili i zrazili sie miłością pozostało tylko żyć ze samym sobą (albo z kotem xDD)
Inni zdjęcia: Ja nacka89cwa... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24