photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 28 KWIETNIA 2011

"Odkupił swe owce Baranek bez skazy,
pojednał nas z Ojcem i zmył grzechów zmazy..."

 

No i po swietach. Jak zwykle duzo tylko przygotowan, a same swieta szybciutko minely. Jedne z lepszych swiat,w miare owocnie przezyte. Szkoda tylko ze zupelnie bezalkoholowo przezyte... No ale tak sie trafilo ze i w pierwszy i w drugi dzien swiat trzeba bylo pojezdzic autkiem. Ale chyba nie wszyscy siadali za kolko trzezwi. Bo to jak ludzie potrafia jezdzic to mnie przerazilo w kilku przypadkach ;/ Ja rozumiem,ze sa dziury na drodze,ale zeby nie swoim pasem zapitalac ponad 80km/h i to tuz przed zakretem... Niewiele brakowalo do nieszczescia i to przez czyjas glupote i nieodpowiedzialnosc. I takich motywow jeszcze kilka byla. Czlowiek jadac musi miec oczy wokol glowy i ciagle byc przygotowanym na szybko reakcje. Ech.

 

Obserwujac ludzi dochodze do wniosku,ze troche ksieza maja racji mowiac w kazaniach ze ludzie bardziej skupiaja sie na przygotowaniu jedzenia,sprzataniu mieszkan niz na tym co tak naprawde jest w swiata wazne-w tym przypadku zmartwychstaniu Jezusa. Rozumiem,ze tradycyjnie musza byc zrobione pewne potrawy,burdelu tez nie wypada miec na swieta... Ale... na pojscie do kosciola tez mozna znalezc choc chwilke. Bo Wielkanoc polega przeciez na radowaniu sie ze zmartwychstania przede wszystkim. Bez tego wydarzenia nie byloby takiego swiata,to na nim wszystko polega. Jednak sporo ludzi zapomina o tym,albo tworzy wlasne swieto w terminie podobnym.

A druga kwestia to,ze nawet i w kosciele nie potrafia sie zachowac. Bo to tak ciezko wytrzymac godzinke i po mszy pogadac. Nie,to sa tak wazne tematy ze trzeba caly czas gadac w kosciele. Nie mowiac juz o procesji.. w wielki piatek czy w niedziele. Patrzac na wielu ludzi mozna dojsc ze to juz jest czas na dyskusje,a w tle spiewaja piosenki i cos tam czytaja zeby lepszy klimat byl do rozmow... No ja moze i nie jestem jakis zajebiscie idealny i pobozny. Ale kurwa czasem sie jakos trzeba zachowac. Jakos tak w miare odpowiednio....

 

I tak sobie przez swieta przejezdzilem troche kilometrow. Fajnie,ze pogoda byla ladna. Ale mimo tego,takie podrozowanie jest meczace. Bo jak wspomnialem na drodze jest wyjatkowo niebezpiecznie,trzeba uwazac,a i samo takie siedzenie jest na dluzsza mete wyczerpujace. Ale bylo minelo.

Przypomnial mi sie pewien WIELKANOCNY MIX ;D W pewnym miescie,w pewnym kosciele w niedziele,pewien organista tak "pieknie" zmiksowal  w jedna calosc psal,sekwencje i alleluja,takie 3w1 ;D Tak sie wowczas zastanowilem... bo sporo sie takich artystow zdarza. Czy ksieza naprawde nie slysza tego co jest grane i spiewane.. Czy nie moga cos z tym zrobic?! Przeciez to jest osmieszenie dla parafii ;D

No ale widocznie niektorym to nie przeszkadza skoro trzymaja takich muzycznych geniuszow ;D

 

Zaczac pewien etap,aspekt zycia jako tabula rasa... fajna sprawa. Rozpoczac cos calkowicie od nowa,bez wykorzystania wczesniej uzyskanej wiedzy i doswiadczen. Pewnie w wielu przypadkach by sie to sprawdzilo i dalo pozytywny rezultat. No ale nie zawsze tak mozna,czesto nie ma sie nawet szansy. Bo skoro raz sie nie udalo,to i kolejny raz nie moze sie udac,bo tak jest latwiej,szybciej i moze nawet fajnie. Bo po co tracic na cos czas,na cos co moze nie jest warte poswiecenia chwili chocby czasu. Co prawda mam na mysli konkretny przyklad,ale to w wielu innych kwestiach tez sie zdarza i tez niepotrzebnie. Zawsze mozna zaczac od nowa,zawsze mozna miec szanse na poprawe, na odwolanie od tego co jest lub bylo. Ale to tylko takie luzne przemyslenia,takie nie do konca zlozone w logiczna calosc. Bo wydaje mi sie,ze coraz gorzej mi idzie to pisanie ;D

Komentarze

ggwiazdaxd Ghahaha... "No ja moze i nie jestem jakis zaj3biscie idealny i pobozny. Ale qrwa czasem sie jakos trzeba zachowac. Jakos tak w miare odpowiednio...."

Faktycznie żeś pokazał jaki jesteś idealny i pobożny ;pp
Z tym, że rację masz. Faktycznie.

A tym roku, jako że nie mogłam iść w procesji- stałam sobie grzecznie i obserwowałam ludzi.
Szli niby w procesji, ale gadali, gadali, gadali... zamiast albo iść w milczeniu albo śpiewać razem z organistką...

No cóż. Gęby nie zawiążesz...

A jeśli chodzi o "muzycznych geniuszów"...
To w Bartoszycach wlaśnie też był taki jeden. Ludzie mówili na niego "Żal Miszel Żar" :P
A jak młodzi brali ślub to prosili, żeby grał ktoś inny, albo żeby było bez organisty i żeby Księdzu śpiewał... Był moim Miszczem, ale poszedł na emeryturę... w sumie- nareszcie ;p
30/04/2011 13:23:13
bereal Czemu wstawiasz jako zdjęcie RUSKI demot? W Polsce jesteś! ;P
28/04/2011 18:26:19
atynie przeczytałam. ale idę przymierzyć spodnie i do łóżka.
28/04/2011 3:26:29

Informacje o spoxkler


Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24