"Kolejna strona: mieć czy być?
Czy Erich Fromm wiedział jak żyć?
W rzeczywistości ciągłej sprzedaży,
Gdzie "być" przestaje cokolwiek znaczyć."
Szczescie jest cholernie ulotne. Im bardziej sie nad tym zastanawiam tym wieksza mam pewnosc,ze tak wlasnie jest. Ironia losu polega na tym,ze im blizej czlowiekowi do pelni szczescia tym mocniej i bolesniej upadnie tracac je. Na dodatek upadek ma miejsce w najmniej spodziewanym czasie. W czasie gdy juz tylko moze byc lepiej nagle wszystko obraca sie w odwrotna strone. Szczescie jest podobne do banki mydlanej. Im wieksza tym wieksze prawdopodobienstwo ze peknie. Analogicznie im wiecej zgromadzimy szczescia tym wieksza szansa ze wszystko prysnie tak jak ta duza bańka mydlana. W kazdym przypadku trudno pogodzic sie z utrata szczescia. Przeciez kazdy na nie zasluguje i kazdym powinien miec go tyle samo. Tak niestety nie jest. A bywa tez tak,ze szczescie pojawia sie w zyciu tylko na chwile. Tym samym podowoduje,ze zycie danej osoby jest jeszcze gorsze niz,gdy w ogole nie bylo w nim szczescia. Niewatpliwie o szczescie warto walczyc. Jednak w wiekszosci sa to walki z wiatrakami.
Termometr wskazuje ok -15 stopni. Jak dla mnie to zdecydowanie za zimno jest. Z domu wychodze tylko wtedy,gdy naprawde musze. Staram sie nawet cieplo ubierac,ale to i tak malo daje. Pozostaje tylko opcja,zeby siedziec w domu. No i owszem mozna dzieki temu uchronic sie od zimna. Ale ciagle siedzenie w domu doprowadza do szalenstwa,zwlaszcza ze i tak malo mi do tego stanu brakuje. Popadam w cholerna rutyne,kazdy dzien taki sam. Szary,smutny i bez wiekszej wartosci. Nie wyglada to dobrze. Jedynie nadzieja,ze niedlugo to sie zmieni trzyma mnie przy zyciu. Do wczoraj chociaz mialem rozrywke- rekolekcje. Nie powiem,zeby to byla jakas ekstra rozrywka,ale... jak sie nie ma co sie lubi,to sie lubi co sie ma. W sumie myslalem,ze bedzie gorzej. A jednak na swoj sposob jakos tak po czesci owocnie je przezylem. Czasem mozna dowiedziec sie wielu prostych spraw,na ktore po prostu nie zwracalo sie uwagi.
"Nie mogę zrobić nic, sterowany jestem wciąż..."
Za dwa dni szkola. Niby bez zadnych rewolucji. Zapowiada sie jeden z luzniejszych weekendow. Ale chyba brakuje mi ochoty na jechanie tam. Wydaje mi sie,ze jeszcze sie nie zregenerowalem po ost i po egzaminach. No ale zobaczymy jak to bedzie w sobote. Poza szkola w sumie tez po staremu,bez zadnych nowosci. Jakos sie zyje. Raz lepiej,a raz gorzej. Tak to juz bywa i nie mamy na to wplywu. Wierze tylko ze pewne sprawy sie uloza,ze bedzie lepiej. Bo w koncu czemu by mialo tak nie byc?! Wszystko jest na dobrej drodze. Oby to byla tylko kwestia czasu. A potem moze uda sie rozpoczac nowe zycie. I bedzie lepiej. Co ma byc to bedzie,mam swiadomosc swojej bezradnosci. Sa ludzie ktorym szczescie jest dane,a sa tacy od ktorych ono wrecz ucieka. Pozostaje mi pogodzic sie z tym,ze nalezy do tych drugich. Fakty mowia same za siebie i nie chodzi mi tylko o to co jest teraz czy co bylo niedawno. Biorac pod uwage caloksztalt mozna dojsc do wniosku,ze cos jest nie tak i na podstawie tego zaklasyfikowac sie do tej, wczesniej wspomnianej,grupy ludzi,ktorych szczescie nie lubi.
"Powiedzieć coś bym chciał, mam pustkę w głowie
Zgubiłem znowu się..."
Inni zdjęcia: 88888888888 podgolymniebem1547 akcentovaDrops & Sunset photoslove25Chapeau bas. ezekh114Miłość jednego imienia samysliciel35Wybrzeże morza czerwonego bluebird11Po przerwie liskowata248Perspektywa. ezekh114Moje nowe butki # PUMA xavekittyxKwitki z mojej rabatki :) halinam