photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 2 KWIETNIA 2011

 Dzień dobry :) 

 

 Wczoraj kładłam się spac z myślą, że dziś będzie najzwyczajniej w świecie świeciło słońce. A tu z rana, choc nie widziałam a słyszałam -  deszcz. What the fuck ??

 Dziś z moim lubym idziemy na mecz :) Cieszę się, bo w koncu wyjdę do ludzi :) Od czasu, gdy wraz z moimi rówieśnikami wkroczyliśmy w 'dorosłe życie', każdy porozchodził się po świecie. I teraz moją najlepszą koleżankę widzę raz na ruski rok. Oraz inne lubiane przeze mnie osoby. Wiąże się to z tym, że moje życie towarzyskie obumarło. Zdechło.  Poważnie. Jest to dla mnie przykre, w momentach kiedy zdaję sobie z tego sprawę. Wyobrażacie sobie, że ja od 18-nastych urodzin nie byłam na dyskotece ?? Sorry, pare razy imprezy domówkowe, "grill'owe", najczęściej w gronie moich kuzynów. W ich towarzystwie czuję się najlepiej. Prawdą jest, że nie ważne gdzie jest impreza ważne z kim. Są ludzie, z którymi można siedziec w piwnicy i miec ubaw po pachy i wspominac ten czas w ostatnich chwilach życia ( kiedy to całe życie staje przed oczyma ). Są i tacy, z którymi możesz siedziec w najekskluzywniejszym clubie i i miec zmułe na twarzy. Myślę, że po części wina leży po mojej stronie. Powodem tego jest, że nie w każdym towarzystiwe czuję się dobrze. Dodatkowo , nie ufam od razu ludziom. Z góry zachowuję dystants. Z jeden strony jest to zaleta, bo naiwne osoby mają przesrane. Jednak chciałabym bardziej otworzyc się do ludzi :). Stopniowo, bedę przełamywac te lody ... :) I  promise!!! 

 

                                              ************

Tak z innej beczki. W pewnym okresie mojego życia, poznałam dwie rodziny, które wywarły ogromny wpływ na moje życie. Otóz, są to ludzie prości, szczerzy. Gdy się wchodzi do ich domu - czujesz to ciepło, zrozumienie, sympatie. Siedzisz w ich domu i czujesz, że Ci ludzie się szanują! Że rodzina jest dla nich na pierwszym miejscu. Pomimo problemów w ich życiu, oni są razem, wspierają się. Nie ma tam niepotrzebnych gierek, manipulacji, walki o swoje choc podobno wszystko jest wspólne. Są to ludzie, którzy potrafią wypic razem kawe i ze sobą porozmawiac. Nie mijają się w mieszkaniu.  Powiedziałam wcześniej, że wywarły te rodziny na mnie ogromny wpływ. Otóż dały mi wizję, jak chcę by wyglądał mój dom, który juz zaczynam budowac. Dały mi dowód na to, że można życ razem w zgodzie. Życ ze sobą i dla siebie. Mój dom rodzinny nie jest do końca normalny ze względu na mojego ojca. Z doświadczenia nie wiem jak to jest miec spokojny dom, gdzie wchodzisz i widzisz jak rodzice wspólnie planują zakupy czy razem oglądają telewizję. Z obserwacji wiem. I chcę na ich przykładzie stworzyc ciepły dom. 

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika smile7.