Wczoraj, a właściwie dzisiaj w nocy wróciliśmy z wakacji. Było cudownie! Trochę męczyło mnie to wsyzstko, bo ciągle słońce, coś się robi, tłumy ludzi itd. ale i tak jest mi jakoś smutno i pusto w domu. Co do moich ćwiczeń diety to totalna porażka. Dzisiaj już nie mam siły ale od jutra zaczynam ćwiczenia od nowa i znowu jadę z koksem! Może wakacje dla mnie się już praktycznie skończyły, bo nigdzie nie wyjadę ale to nie powód by znowu się zapuszczać.
Lecę robić obiad a potem zobaczę co u Was;)