wiem, trochę krzywe, ale S. stresowała się, że nie wyjdzie...
dziękuję, ze od tylu lat nadal przeżywamy wszystko tak samo i rozumiemy się bez słów. dzięki za ciacho, pomogło na smutki.
jak człowiek potrafi wszystko spieprzyć... komuś łatwiej jest pomóc niż sobie? oczywiście. bo na własne sprawy często nie umiemy patrzeć trzeźwo.
każdy dzień przynosi co innego. uśmiech, smutek... a ja chciałabym na jutro moje słońce...
Miłość jest jak tama. Jeśli pozwolisz, aby przez szczelinę sączyła się strużka wody, to w końcu rozsadza ona mury i nadchodzi taka chwila, w której nie zdołasz opanować żywiołu. A kiedy mury runą, miłość zawładnie wszystkim. I nie ma wtedy sensu zastanawiać się, co jest możliwe, a co nie, i czy zdołamy zatrzymać przy sobie ukochaną osobę. Kochać to utracić panowanie nad sobą.