photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 15 LISTOPADA 2008

 

                  Chyba każdy zna to uczucie. Pustka, zmęczenie (chociaż człowiek nie pamięta kiedy ostatnio robił coś co mogło go nawet w najmniejszym stopniu zmęczyć), złość przeplatana z paraliżującym smutkiem. Człowiek nie walczy z takim stanem, bo albo nie potrafi, albo mu z tym paradoksalnie dobrze.W końcu zmuszony jest, żeby myśleć wyłącznie o sobie.

 

                 Powód dla którego to pisze jest tylko jeden. Właśnie sobie nad taką wyżej opisaną przepaścią stoję. Może taki stan spowodowany jest jesienią? Miło by było tak myśleć. Bo jeśli nie, to znaczy, że z nadejściem zimy taki stan nie przejdzie do odległej, zapomnianej przeszłości. Będzie wracał w najmniej oczekiwanych momentach i kopał człowieka przez dwa, trzy dni po żołądku.

Pocieszające jest tylko to, że mimo wszystko siedzę i to piszę. Czyli według wszelkich medycznych objawów nie jest to depresja. Gdyby tak było, to zgodnie z tym co mówią reklamy środków przeciwdepresyjnych, leżałabym i myślała (mówiła?) jak to świat stracił barwy, i dalej nie pamiętam. A tak, to tylko siedzę i myślę, że zamiast zająć się czymś co zrobić muszę, zajmuję się rzeczą z ekonomicznego punktu widzenia zbędną. A co tam.

A i jeszcze słucham muzyki, która cholernie człowieka smutnego dobija. Do objawów depresji powinni włączyć jeszcze masochizm. Jeśli nie włączyli to może to nie jest jednak objaw depresji? Jeżeli tak nie jest, to mam jeszcze jeden dowód na to, że na wyżej wymienioną chorobę jednak nie cierpię. Za to bez wątpienia jest mi po prostu strasznie mdło i pusto.

Komentarze

10001dni będzie ..
30/12/2008 12:13:45