photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 8 LIPCA 2007
Wakacje. Tak bardzo upragnione. Nie tylko przeze mnie. Na ich rozpoczęcie pojechałam do Łagowa. Było cudownie. Nowe znajomości, mile spędzony czas. Rozmowy, z Borkim. Zawsze wysłuchał. Ostatnimi czasy, to rzadkość, by ktoś całkowicie poświęcał mi uwage i nie chciał niczego wzamian. Dziękuję. Momentami życie bywa urocze. Tylko czemu te chwile bywają ulotne?. Przez długi czas chciałam napisać o przyjaźni. Zawsze wiedziałam, że człowiek to istota osamotniona, jednak nie wiedziałam, że aż tak. Przyjaciel. Wielkie mi słowo. Nie mam przyjaciół. Oprócz Mamy... Boga i siebie. Smutne. Dlaczego nikt o mnie nie pamięta? Dlaczego nikt się do mnie pierwszy nie odezwie? Dlaczego to ja zawsze muszę być pierwsza? Dlaczego jak mówię coś prosto od siebie, widzę zmieszanie i brak konkretnej odpowiedzi, bądź rady? Czasami nawet ciężko odpisać. O udawaniu, że już się nie znamy, nie wspomne. Wsparcie. Dla mnie, pogubionej, ważne. A przecież nawet w domu czasem o nie ciężko. Ech... i tak nikt nie zrozumie. Jestem typem samotnika. Coraz częściej wole swoją małą pustke. Owszem, nie mówie, że cały czas. Bo lubie momentami pobyć między ludźmi. Ale tylko momentami... Na spacery ciężko kogoś wyciągnąć, więc siedze w domu. Tyle wszystkich obchodze. Pytać się każdego pokolei? Ile tak idzie? Rower, bieganie lub samotna wędrówka po sklepach. To co jest moje i daje mi radość. Mp3 w torbie, słuchawki w uszach i nie ma mnie. Przykre, ale prawdziwe. Z Bartkiem już nie jestem. Mama mówi, że rozkochuje facetów i chwilę później rzucam. Ale przecież wcale tak nie jest. Po chwilii dodając, żebym sama w życiu tak nie miała (głównie tyczy się starośći). Za to Babcia mówi, żebym nie przyniosła rodzinie wstydu. To chyba apropo Bartka, ale kto może być tego w 100% pewien?... A może chodzi o mnie i moje zostawianie? Ech. Właściwie, dlaczego z nim nie jestem? Hm. Pewnie dlatego, że nie czuje sie przy nim bezpieczna, swobodna, dowartościowana, równa, inteligentna, ładna (?), wartościowa. On widzi siebie. Swój sukces, zasługi, mądrość itp. Jest zazdrosny. O to, że mam rodzine i o to na co sama zapracowałam, a przyniosło mi jakąś małą "chwałe". Boję się przyszłości. Jest dla mnie zbyt wielką niewiadomą. Jak mam wybrać fakultety, a co za tym idzie z czego mam pisać mature, skoro nawet nie wiem co chce w życiu robic. Ciągle żyje z świadomością, że jestem gorsza, słabsza. Szukam siebie. Boga. Czy mi to wychodzi? Raczej nie. Chce wziąść udział w 3 wielkim konkursie NG. Żyje małą złudną nadzieją, że może uda mi się coś wygrać, ale z drugiej strony to szczyt egoizmu. Lamb - Gabriel. Polecam. Najlepsza piosenka na długie wieczory. Przepraszam, że tak długo nie pisałam. Brak weny. Czasu... Przepraszam. "My angel Gabriel (...), I can love, but I need his heart..."

Komentarze

schizophrenic nie wymagaj zbyt dużo.
daj się przyjacielowi rozwinąć. niech i on/ona Ci zaufa. to długa droga..
09/08/2007 19:27:29
justysiakrk w tym roku- do austrii i szwajcarii;))
13/07/2007 12:24:01
justysiakrk no tak, chyba national geographic:))
09/07/2007 16:56:39
justysiakrk nie wymagaj zbyt wiele od innych.
ja wiem, że chodzi Tobie tylko o zrozumienie, wsparcie, wysłuchanie, że z Twojej perspektywy to bardzo niewiele.
nie możemy jednak zakładać, że wszyscy będą to doskonale rozumieć, że będą widzieć nasze potrzeby... ale warto jest zrobić pierwszy krok, bo wtedy jasno pokazujesz, że Ci zależy:)

na czym polega konkurs NG?

:*
09/07/2007 16:55:23