Szczęśliwego...

... Nowego Roku.

Spełnienia najskrytszych marzeń.

Zdrowia i nieustającego uśmiechu.

Wewnętrzej siły i przepięknej miłości.
Zadowolenia z siebie i życia.
Tak, taki będzie 2009 rok.

Jako podkład muzyczny proponuję Leszka Możdżera. http://kameyoshi.wrzuta.pl/audio/v8H7oSJ0SU/mozdzer_-_danielsson-fresco_-_the_time_-_06._asta_ii

Rok 2008.

Pełen uczuć tworzących emocjonalną sinusoidę.
Odkrywający przede mną powierzchowną prawdę.
Zmywający iluzję.
Zwracający uwagę na nowe rzeczy.
Pokazujący prawdziwe życie.

Był to czas refleksji.

Dostrzegłam, jak wielu znajomych, przyjaciół odeszło.
Ile osób było pozorem.  
Pozostali tylko najwytrwalsi.

Gratuluję... Olu, Adamie.

Piotrek też przepadł.

Sprawił ból.  

Nie wiem czy zrozumiał moje intencje.  

Ale innej drogi nie było.
Już nie było.

Dlatego musiałam się pozbierać.

Udało się.

Jestem silniejsza.

Szkoda tylko, że najgorsze decyzje musi podejomować kobieta...

Mój największy sukces?
Prawo jazdy!
Spełnienie marzeń.

Niezapomniany egzamin i emocje mu towarzyszące.

Ciesze się również ze świadectwa z klasy drugiej.

Podołałam.

Wakacje.

Wyjątkowy czas.

Wyjątkowy miesiąc w słonecznej Italji!

Wyjątkowy Tomasz.
Szkoda tylko, że o 17 lat starszy! ;)

Był to magiczny rok.
Dziękuję.

Przyszłość to siła i mądrość.

Będzie dobrze, wierzę.

"Aby osiągnąć szczęście, trzeba spełnić trzy warunki: być imbecylem, być egoistą i cieszyć się dobrym zdrowiem. Jeśli jednak nie spełnicie pierwszego warunku, wszystko jest stracone."

 Gustaw Flaubert