Minął tydzień. Dzień po dniu szklanka napełniała się coraz bardziej aż w końcu dzisiaj się przelała... Mam nadzieję, że to były ostatnie słowa jakie do niego powiedziałam. Chciałabym chociaż raz dotrwać w swoim postanowieniu i zakończyć to, co już i tak trwa za długo. Nie mam już siły na ciągłe odbudowywanie tego co on zburzy. Chcę po prostu normalnie żyć bez złudnych nadziei i zmarnowanego czasu. Chcę znów odnaleźć w sobie tą małą dziewczynkę ,która potrafiła z radością wyglądać nadchodzącego dnia, z masą energii i chęci, z tą kreatywną mocą, której ostatnio brak. Chcę zapomnieć i nigdy do tego nie powrócić. Chcę zamknąć rozdział, bo za dużo straciłam. Ten tydzień był naprawdę ciężki... Ale zapomnę, bo...
"...czas płynie nawet wtedy kiedy wydaje się to niemożliwe".