Był ten jebany zalążek nadziei i zgasł dzisiaj... Ja juz po prostu nie mam siły, ile jeszcze razy będę musiała przechodzić przez to samo...? Tak sie ludzi nie traktuje. Nawet nie chce mi się z nim już rozmawiać, bo wiem, ze i tak nic z tego nie wyjdzie. A już było dobrze, wiele osób postarało się żeby mnie postawić na nogi a dzisiaj znowu to samo. Ale to minie, kiedyś napewno... A ja po prostu muszę zacząć myśleć, bo jak widać muszę zacząć kierować się rozsądkiem a nie tym co podpowiada serce.
Dziękuję bardzo, zwłaszcza za ten składak. Czuję, ze muszę się do Ciebie zapisać na jakąś terapię :)
Miałam myśli spokojne, lecz k t o ś wywołał w nich wojnę...
No i wczoraj był wielki dzień przebaczenia ! Tak tę datę zapiszę sobie w kalendarzu :)