Ostatnio było kilka dobrych chwil, ale one już minęły. Miałam nadzieję, że coś się poprawiło, ale teraz widzę, ze jednak tkwię nadal w tym samym martwym punkcie co kiedyś. I nie ruszyłam się z niego nawet o milimetr.
Czasem nie mam już siły. Pół nocy nie spałam, czuję się jak zombie... Wszystko się wali i najgorsze jest to, że nie umiem tego zahamować... Wszystko wraca- drżenie rąk, ukłucie w brzuchu. I ten nieustający niepokój...
Szkoda, że te dobre dni tak szybko mijają...
Muszę coś zmienić, bo jak tak dalej pójdzie to oszaleję.
Inni zdjęcia: ttt bluebird11Dobre najprawdopodobniejnieSłońce wyszło to i Łyska też. halinam... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24. szarooka9325Posuwa. ezekh114