photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 13 PAŹDZIERNIKA 2007

Gyonyhajulany

Któryś z mroźnych, zapewne wtorkowych poranków, godzina ok. 8:40. Korzystając z tego, że we wtorki zawsze jestem 2 godziny przed lekcjami to postanowiłem się wybrać na Starówkę celem zabicia czasu, wolałem to niż grzać dupsko w szkole. Mgła, tak to była dewiza tamtego poranka, widoczność ograniczona niczym humaniści z matematyki. Jednak najbardziej intrygujące na tym zdjęciu jest nie to co widoczne, lecz to co niewidoczne, nieosiągalne. Bynajmniej to tylko moja opinia, no ale w sumie tego nie trzeba podkreślać bo niby czyje opinie miałbym tutaj zamieszczać, piękne jest to co własne i nieusystematyzowane. Czasami wolę sobie odpuścić poznanie opinii jakiegoś wielkiego myśliciela ( no niech to tak odgórnie będzie nazwane ) i mieć na coś swój własny pogląd, niż przejmować choć część z opinii kogoś innego. No ale powracając do zdjęcia, a raczej stwierdzenia, że pociągające jest to co niedostępne/utracone/etc. Często spotykam się z sytuacją, kiedy słyszę jakąś piosenkę i nie mogę jej znaleźć i wtedy praktycznie cała moja uwaga skupia się właśnie na niej, że muszę ją mieć choćby nie wiem co. I tak jest praktycznie ze wszystkim co utracone. Pamiętam jak daaawno dawno temu moja siostra lamentowała, że już nigdy nie będzie mogła pójść na koncert Nirvany ( bo niby jak skoro Kurt został ładnie mówiąc zajebany przez własną żo... aaa dupa, a nie żone, sucz ino, pieprzona głupia gęś której powinno się wycinać codziennie nową część ciała, aby chociaż pod koniec życia zobaczyła co oznacza ból ). Ale abstrahuję od tego, żeby uniknąc pierdolnięcia ciśnienia. Eniłej motyw niedostępności został pięknie ukazany w Simpsonach ( i kto mi powie, że z seriali nie można niczego wynieść ? ). Otóż Bart przeżywa wielki krach osobowości, z powodu miłości ( o ! zrymowało się ), czuję, się strasznie źle z powodu tego, że utracił dziewczynę. Jego młodsza siostra przedstawia mu to w ten sposób, podchodzi do dziecięcej zagródki ( cholera nie wiem jak to się nazywa ), w środku znajduję się małe dziecko bawiące się piłką. W łóżku jest mnóstwo zabawek, lecz małe dziecko skupia się wyłącznie na piłce, kiedy siostra zabiera parę klocków to wtedy dziecko odrywa się od swojej aktualnej zabawki i próbuję przechwycić klocki.... Utracone jest najcenniejsze. Zresztą nie trzeba szukać daleko. 6 września 2007 zmarł Luciano Pavarotti, nie będe opisywał jego żywota, osiągnięć itp. nie interesowałem się jego twórczością kiedyś to teraz nie będe szpanował czego to On nie zrobił. Chodząc po last.fm-ie natknąłem się ( to było jakies 3 tygodnie temu ) na listę najwyższych skoków popularności Luciano Pavarotti - 273 % ( z pamięci pisze ). To chyba już ostatecznie potwierdza kwestię śmierci i wzrostu popularności. No tyle napisać chciałem i tyle napisałem. P.S: A żeby nie było to ukulturalnijcie się http://youtube.com/watch?v=jmS41_JdVLg&mode=related&search= P.S2: Tytuł notki jest także tytułem piosenki P.S 3: Napletek Zamoya śmierdział kałem....

Komentarze

~nananaj alesz te zdjecia z pidzamy sa chujowe, no madafaka:D nikt sie nie zalapal z nas i w ogle kaszanskie i kalowe i w ogole:D no:D
to joł.
15/10/2007 17:10:17
~bzibziak bo masz racje.
14/10/2007 22:06:48
bzibziak ...
14/10/2007 21:32:07
nananaj fajne zdjecie, takie zimne, ale klimat daje:D i notka(troche sie zamotalem:D) ale fajna:D
joł.
14/10/2007 13:49:49
chips17 fajne zdjęcie...tylkko tak troszke mnie przrrazilo bo to wyglda tak troszke mrocznie...jak cmenatrz ...ale fotka ci sie udała jest naprawde fajna...taka za razem mroczna troszke...
pozdroo :*:*
14/10/2007 12:43:47
~unr3 Ładne zdjęcie.
14/10/2007 12:11:51
~szulc2 Nie mogę się doczekać aż umrę, wtedy wreszcie zwrócisz na mnie uwagę, you little biiijacz.
13/10/2007 23:06:47
Użytkownik usunięty a piosenka ładna tylko że tytuł smutny..
13/10/2007 22:30:33
Użytkownik usunięty o jejku jak pusto! a zdjęcie wygląda jak kadr z jakiegoś starego filmu :-)
13/10/2007 22:26:49
ewellka jako że wolę słuchać to po prostu... no nie komentuję, szczerze to w nic z tych rzeczy teraz nie wnikam. tylko mam tak samo piosenką. przewertuję wszystko, żeby znaleźć.

jude dresiarz
13/10/2007 20:54:13
kotek199017 Oj dużo spraw poruszyłeś. Spraw ważnych. Tak, to boli , że nie potrafimy docenić ludzi za życia.
robimy coś całe życie, pod koniec będąc przekonanym , że to co robiliśmy było całkowitym niewypałem, że nie osiągnęliśmy tego co chcieliśmy. Umieramy, nas nie ma i ludzie widzą, że to było piękne. Ale widzą to za późno.

Intrygujące z tym napletkiem ^^
13/10/2007 17:48:53
~enka Dziewczyna o perłowych włosach. :) Piękny kawałek, choć przyznam bez bicia, że innej piosenki Omegi nie znam.

Niedostępne a stracone to dwie różne rzeczy. Mnie zawsze bardziej pociąga to pierwsze. :)

Co do tych 273%... Takich przykładów jest na pęczki - no Kapuściński chociażby, ba - Cobain też (czytaj: 'dobrze umrę - lepiej sprzedam'). Sama nie wiem, czy to dobra rzecz, czy nie, ale ja do tych 273% się nie zaliczam.

A na zdjęciu 'szaro-nieśmiały dzień'. ;] Pozdrawiam.
13/10/2007 16:22:38