Tak Wasyl! Przepraszam, ale jakoś nie miałam siły coś pisać pozytywnego. Ostatnie dni grubo mi dały w kość.
Ale to o Tobie kochanie.
Moja kochana przyjaciółka, moja kochana doradczyni, moja kochana opiekunka, moja kochana rozweselaczka.
To dziwne, że jedna osoba potrafi przybrać parę ról naraz i je znakomicie wykonywać. I to jest zdanie o mojej Pani Wasyl. ; )
To niesamowite, że można się uzależnić od ludzi. Ja czuję głód do Familii.