w moim zyłach kofeina i troche miłosci
tyle
kocham nasze rodzinne mózgi
a raczej ich brak.
a na powaznie uważam sie za idiotke, totalna idiotke,
bo nadal tkwię w przekonaniu, że sobie z nim poradzę
że mimo to jestem szczęśliwa
tjaa very hepi
ok nie zgadniecie czyja klasowa galerie ogladam
za 2 minuty będę już miała porządną obsesję na punkcie tych zdjec , szybko się rozwija, po 3 minutach będziecie mnie mogli odwieźć do psychiatryka, jeśli jednak żal wam kasy na benzyne czy tam bilet, żeby mnie odwieźć, to spokojnie, bo za 5 minut mój mózg eksploduje od nadmiaru emocji
o boszzz
ide na krejzi najt
zaciesz