by. Zofia Wilczek
Koryta, listopad 2013
Jutro czas na podsumowanie.. Rok zamykam z długiem zmysłowym, nowymi przyjaźniami, masą wspomnień i doświadczeń -tych dobrych i tych złych, dziwnie melancholijnym nastrojem i świadomością, że nie wszystkie decyzje jakie podjęłam to dobre decyzje. Jednak ten rok zmienił wszystko!! I nie powinnam żałować ani chwili. Wszystko miało swój cel&wiele rzeczy zawdzięczam drastycznym zdarzeniom, ale cóż.. We are Young & Free..
Prywatnie muszę też podziękować ludziom, dzięki którym w tym roku uśmiechałam się jak w żadnym poprzednim: Kamilowi <3 i Magdzie, ekipie koniesportowe.org (za 'zeeeennn' i głośne "ŚPIEWAAAAJ!!!" na jazdach), ekipie zootechniki (za to, żenie rozpadli się na dobre pomimo różnych przeszkód), chłopakom z łucznictwa - szczególnie dwóm kuzynom, wolontariuszom cavaliada-baborówko, zawodnikom z którymi przyszło mi współpracować i wielu wielu innym których nie wymieniam z powodów czasowo-objętoścowych..!! JESTEŚCIE WSPANIALI !!! <3
Wakacje szykują się fantastycznie..:) tak jak poprzednie. Można kogoś znać długo, ale dopiero Suwalszczyzna odkrywa prawdziwe oblicza.. gwieździste niebo, piwo.. :) noce rozmowy. PRZYBYWAMY :D
Jeździecko& kolejny rok z Lakim <3 Duuuużo się działo! Z kucyka biegająco-pląsającego zrobił się poważny (hmm, no prawie) Pan koń ujeżdżeniowy, ponad to zaczęliśmy pierwsze podskoki :D Mistrzostwo to to nie było, ale radości było dużo :)
Wakacje na suwalszczyźnie, więc także chwile z Emirem :) Muszę przyznać, że nie skończy mnie zaskakiwać. Poza tym kilka koni się jeszcze przegalopowało pod moim tyłkiem, ale Lucek wygrywa :)
Edukacyjnie proszę się nie śmiać, ale w końcu poszłam na studia, które dają mi możliwość robienia w przyszłości tego co chciałam zawsze :) praca w ogrodnictwie :)
I najważniejsze: Miłość. Spotkałam Faceta mojego życia :) Właśnie minął nasz pierwszy wspólny rok <3 Mam wrażenie, że najgorsze już za Nami. OBY :**
Nigdy nie byłam zbyt przesądna.. Ale tegoroczna '13 była chyba najszczęśliwszą, najowocniejszą i najlepszą <3
A życzenia?
Życzę Wam tego czego i sobie, bo nikomu nie życzę lepiej :*