Na oknie kulki deszczo-gradowe urządzają sobie wyścigi formuły jeden. Z dołu pachnie pieczony jabłecznik, słychać dudnienie kropli deszczu o kamienne parapety.
Dziwne to wszystko, bo niedługo zakwitną durne kasztany, które kiedyś owijano przezroczystą folią, zupełnie nie wiedzieć czemu. Aktualnie smakuje mi nawet ta cisza przed burzą, ten pozorny spokój przerywany jednak przez niepokojące telefony.
To takie zderzenie nowego, ze starym.
Takiego nowego, które zmieni wszystko, a które nadejdzie za kilka miesięcy, i takiego starego, które pamiętam, jakbym cały czas w tym starym tkwiła, żyła, przez pryzmat tego "starego" patrzyła na siebie i swoje życie. Wystarczył jeden zapłakany telefon. Bezsilność boli i ile razy do cholery można powtarzać, że "wszystko będzie w porządku"? Będzie. Obiecuję.
Polubiłam bajkowego Chagalla, za to, że wieczorami przeglądam mały, durny album. Zaczytuję Bluszcz i tak myślę, że jednak Warszawa na mnie czeka, a zaraz potem stwierdzam, że nawet jeżeli kocha i czeka, to chyba się nie doczeka.
Oprócz walki nowego, ze starym jest również walka wyobraźni z rzeczywistością. Tak, tak. Nie wiem ile razy mogę stwierdzić, że wreszcie nauczyłam się codzienności, rzeczywistości, że nareszcie nie oczekuję zbyt wiele i znam te pieprzone realia. Znowu okazuje się, że chce zbyt dużo, a realia są takie, a nie inne, więc może bądź szczęśliwym nauczycielem, wydaj na świat masę potomstwa i noś do pracy białe bluzki z żabotem, stare, czarne trumniaki oraz włosiennicę. Bo przecież to też misja, nauczyciel jest też człowiekiem, ale Ty na innego człowieka się już niestety NIE nadajesz.
Tak, jestem głupia, idę na FILOLOGIĘ POLSKĄ, teraz można mnie zrugać, skarcić, powiedzieć, że będę nikim, albo w najlepszym wypadku, że się zmarnuję.
ten się śmieje, kto się śmieje ostatni Moi Drodzy Zjadacze Rozumów.
"lubię otaczać się ładnymi kobietami" xD
czy szczęscie jest ograniczające? albo czy to smutek przypadkiem nie jest ograniczjący?
więc co tak naprawdę daje największe możliwości?
p.s. osobiście uważam, że filologia polska, dziennikarstwo i PiAr brzmi dumnie!
pozdrawiam bardzo:
Mały Maturalny Idiota.
wyładniałam? xD