Zdjęcie bardzo stare, jak widać nie byłam ani umalowana <to niecodzienny widok> na dodatek włosy odmówiły mi posłuszeństwa
Ale to jeszcze nic, zobaczycie jak pojawi się tutaj następne zdjęcie, to dopiero będzie bloczek
No i ferie nam lecą jak szalone, to co będzie po nich narazie mnie nie interesuję.
Czekam <nie czekam> na 11,12 i 14 lutego, wtedy będzie dopiero szaleństwo, dziewuszki szykujcie portfele, bo będzie niezły wydatek, na nasz wypadzik
Uwaga! teraz trzymajcie się krzeseł, żebyście nie spadli: Tak, czytam książke, wiem, że to cud, ale cóż, w życiu cuda się zdarzają, ale jeszcze większym jest to, że zaczęłam w końcu pisać też swoją, o lol, wali mnie na główkę, ale jak co niektórzy ją przeczytają to ich jeszcze bardziej powali
Wczoraj była imprezka, w sumie na ostatnią chwilę, ale było fajnie
Teraz będę balować cały tydź, tylko nie wiem czy przypadkiem moje ziomki się nie wykończą< tzn psychicznie, bo ze mną to wiadomo, łatwo nie będzie>
Nie, no leje tzw wodę, ale nie mam co pisać, dzisiaj nie myślę <to nie nowość>
Ale kit czasem trzeba odwiedzić tego fbl i coś tu sieknąć, tak dla systematyczności
Ostatnio Daria u mnie była, wzięła za dużo wiagry, i nie mogła się wyżyć na to ja wyskoczyłam przez okno, szkoda, że padał deszcz, mama się dziwiła dlaczego moje białe skarpetki nagle zrobiły się czarne, nie wspomne o tym, że trawa była śliska i nieźle pojechałam, ale wygrałam kolejny zakład
W mojej karierze tylko jeden przegrałam, mianowicie założyłam się z kol, że wygram 6 w totka, szczerze to miałam głęboko w du**e, że nie wygrałam tej 6, bardziej przejęło mnie to, że przegrałam piwo, ale jak narazie to jakaś skrzyneczka i tak jest u mnie na koncie
Kochani zakładajcie się ze mną, ja was tak lubię
no i wracając do Darii, tak mi przerobiła plan lekcji, że aż strach patrzeć, bo się zgorszę< nie wiem czy bardziej można>
Oprócz tego, tańczyłyśmy jak zwykle, no i śpiewając do kremu do rąk i skakając rozwaliłam sobie palec o szafę <luzik>
Energia mnie tak rozpiera, że nawet mnie to nie bolało, szybko się pozbierałam i było superaśnie
Ostatnią notkę muszę sprostować:
Po pierwsze ten Asi psiak, który jest na zdjęciu to łakomy chłopiec, a może dziewczynka, nie wiem nie sprawdzałam, bo nie chciałam być zboczona
Po drugie, ja z nikim nie leżałam na podłodze, a już napewno nie pod nią, bo przez nasze ziemskie siły jest to raczej nie możliwe.
Po trzecie leżałaś to Ty kochanie moje.
Po czwarte, ja biorę całą 6 Waszych dzieci i sama będę je wychowywać, bo jak wiadomo od urodzenia mam instynkt macierzyński.
Po piąte, też się cieszę, że nasze życie tak się potoczyło< co prawda lepiej by pewnie było gdybyśmy jednak wszystkie razem chodziły do Gna, no ale tak też nam niczego nie ubędzie, a wręcz przeciwnie, przybędzie nam obecności na lekcjach.>
Po szóste kocham Was prawie tak mocno jak cukierki kokosowe
Po siódme będę kończyć, bo mi odwalać zaczyna, a nie chcę tu napisać czegoś niestosownego
Aha jeszcze na koniec fragment mojej rozmowy z darią;
D: o kurwa, ja pierdole..
K: ja tez pierdolę- hipopotama..
D: hheeh, czemu hipopotama?
K: bo jest co pierdolić,,, taki duży..
A i jeszcze jedno, zostanę lesbijką, ale i tak będę się spotykać i zakochiwać w chłopakach
Spadam dziecioszki
Ciau ciulki
Ps. Znowu narozrabiałam;PP
Użytkownik pojdedopiekla
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.