13:10

    Moje dwa skarby.. pewnie nawet nie wiedzą jak wiele dla mnie znaczą. Jakoś nie umiem okazywać uczuć jak to potrafią inni. Ale zajmują znaczną część mojego serca, choć od dość niedawna gości w nim ktoś jeszcze <3 Niestety przyjdzie mi się z tą dwójką wkrótce rozstać. Z pierwszym już pewnie w lipcu, a z drugim wraz z pójściem na studia. Ciężki jest ten rok 2011, dopiero teraz to do mnie dociera.

    Nie wiem czy to ja wiecznie stwarzam problemy, czy one po prostu na mnie spadają.. ostatnio albo to ja działam komuś na nerwy, albo ktoś mnie. I nic nie idzie na to poradzić. Jedyne, co stwierdziłam po wczoraj, to fakt, że czasami lepiej udać, że się nie zrozumiało aluzji i puścić to mimochodem. Nie ma co sobie psuć krwi, ani wdawać się w niepotrzebne konflikty. Chociaż ludzie czasami sami szukają konfliktów na siłę. Ja chyba również.

    Ostatnio rozwalam visualkę Kichiku Megane.. albo to ona rozwala mnie. Naprawdę. Czuję się jak bym znowu błądziła tak jak to miało miejsce w Lucky Dog 1. Niektórych rzeczy nie mogę po prostu odkryć... co dziwniejsze w Kichiku Megane R już zdążyłam odkopać wszystkie zakończenia, a dziś skończyłam zabawę z typingiem... niektóre słowa powalały na łopatki.

Ciągle po głowie chodzi mi ekranizacja Ao no Exorcist. Nie dość, że opening niesamowicie mi się podoba to jeszcze ending.. nie powiem,  wkręcił mi się przez ostatnie dni xD

Kimi to deatta no wa, tada no gkzen janai,
Kore wo unmei to yobunda...

<3