Uwielbiam wiosnę i fakt, że wszystko budzi się wreszcie do życia i nie jest już tak szaro, niestety wiosna stała się dla mnie ciężkim okresem i choć lubię ciepłe słoneczne dni, to najwyraźniej one nie lubią mnie :(
Nieopisana radość towarzyszy mi przez ten cały deszczowy, zimny dzień. Wreszcie mogę oddychać i funkcjonować normalnie. Chciałabym żeby tak było każdego dnia, ale najwyraźniej według lekarza nie wykazałam, że potrzebne są dogłębniejsze badania bo przecież wszystko ze mną w porządku. Ciekawe czy zmieniłby zdanie widząc mnie wczoraj?