bola mnie wezly, mam goraczke, nie moge nic przelknac. doigralam sie. gdybym wczoraj nie wymiotowala i nie wychodzila co chwile na taras, zeby zapalic, to moze by do tego nie doszlo. a tak.. bede cierpiec przez pare dni. najchetniej nie pozlabym jutro na zajecia, ale jak mus to mus. moze odpuszcze sobie wyklad.. chociaz. nie wiem, nie sadze. to do mnie nie podobne.
plan na dzis ? lozeczko, kocyk, ciepla herbata, w glosnikach 'Sounds of the universe' Depeche Mode i duzo nauki. jestem na etapie nowotworow dziedzicznych. pozniej chemia, 2 raporty. mrau, uwielbiam to.
pogubilam sie w tym wszystkim. chce sie odnalezc, chce byc szczesliwa.
Depeche Mode - Come back
Bilans - sniadanie ok. 80 kcal