Wiem, że nie dodaje ostatnio żadnych thin inspiracji, ale jakoś takie zdjęcie bardziej mi się podobają.
Z dietą jest na prawdę super. Idzie mi bardzo dobrze. Wczoraj nie pisałam, ale zjadłam bardzo malutko i się zmieściłam w limicie. Mam nadzieję, że coś schudnę. Jak na razie się nie waże. Ferie tuż, tuż, a ja chce zobaczyć 5 z przodu.
Wiem, że mogę już Was tym zanudzać, ale rozmawiałam wczoraj z M. Co prawda tylko na gadu, ale zawsze to coś. Po za tym to on do mnie napisał, nie ja do niego jak to zazwyczaj bywa. Jejku, super mi się z nim gadało. Mieliśmy dużo tematów i nie było nudno. Mało tego dziś był na przystanku. Nie czekał na mnie, wiem to bo czasami zwalniają go z ostatnich lekcji i wcześniej kończy i wtedy czeka na autobus. Mniejsza, z początku go nie widziałam. W ostatniej chwili odwróciłam głowę, a on patrzy na mnie z wieeeelkim uśmiechem na twarzy i mi macha. Byłam po drugiej stronie ulicy, a on stał z kolegami, gdyby nie oni to bym do niego podeszła. Mam nadzieję, że jutro będzie na mnie czekał. Tak daaawno go nie widziałam i zdążyłam się już tak za nim stęsknić, że ja nie mogę.
Bilans ( dieta skinny girl, dzień 11 do 500kcal )
ś: 3 wasy
o: mięso na parze
k: pewnie jabłko
Razem: nie mam pojęcia ile, ale na pewno się zmieściłam. ;p
Trzymać się kotki! :*
Opowiadajcie co u Was słychać i jak Wam idzie.
Na wszystkie komentarze odpisze Wam potem, gdyż fbl odmawia posłuszeństwa...
_______________________________________________________________________________________________________________________
gdziekolwiek idziesz z Tobą chce iść.