(!) 27.02.2006 (!) Wstałem o 8. Zjadłem śniadanko i pojechaliśmy do Poznania. Tam rodzice zostawili mnie u dziadków, a sami pojechali coś załatwić. Zjedliśmy tam obiadek i tata pojechał do pracy, a po mnie i mamę przyjechała ciocia Madzia i zawiozła nas do domu. Odwiedziła nas ciocia Basia z Adasiem i Zuzią. Ok. 19 mama z babcią mnie wykąpały, ale bardzo długo zasypiałem w świetnym humorze kulałem się po łóżku albo krzyczałem tak, że obie nie słyszały serialu, który oglądały. Zasnąłem przed 21.
(!) 28.02.2006 (!) Obudziło mnie szczekanie Tiny ( to jest jamnik, który z nami mieszka) i było to ok. 8 30. Wstałem i na śniadanie za dużo nie zjadłem, to samo było z obiadem. Jak tata wyszedł do pracy zasnąłem i spałem 2,5 godziny – tak dobrze mi się spało (pewnie nadrabiałem to co straciłem przez psa) Popołudniu odwiedziny cioci Basi z Adasiem i Zuzią, kąpiel, mleko i ponowne godzinne kulanie po narożniku w czasie trwania serialu oglądanego przez mamę i babcię. Zasnąłem o 20 45.
(!) 01.03.2006 (!) Dzisiaj mój kolega Adaś ukończył pierwszy rok swojego życia, mnie to czeka za 5 tygodni. Niestety nie widziałem się z nim, bo mamę gardło troszkę bolało i nie mogła mnie do niego zabrać, ale ciocia z wujkiem zaprosili nas na niedzielę. Spałem do 8 30 ( większość nocy z rodzicami w łóżku). Jak wstaliśmy zabrali mnie do marketu na zakupy. W drodze powrotnej odwiedziliśmy ciocię Elkę i wuja Darka. Popołudniu bawiłem się z mamą – coraz lepiej się czuje w naszym nowym domku.