Leonard,
młody i dziki ogier fryzyjski. uroczy prawie jak jego ojciec.
mimo wszystko to były piękne wakacje. Open'er (niezapomniany Coldplay!), Łeba-Gdańsk-Sopot Tour z moimi ziomeczkami, konie! (wymarzony teren po plaży, potem we dwójkę po lesie) i wyciszenie na wsi, jako zwieńczenie wolnego czasu + przemyślenia dot. całokształtu. budujące i ambitne.
,, Żyjemy tak jak śnimy - samotni ... ''
taka karma.