Cala reszte dnia spedzilam w swoim pokoju zreszta tak jak i Maks. Dobrze, ze Caro dzisiaj przychodzi bedzie z kim pogadac. Chlopcy zaczynaja nas olewac dla swoich dziewczyn, zwiazki zwiazkami a gdzie my? My dwie, chociaz by sie walilo i palilo nasze zwiazki mialyby sie rozleciec pobieglybysmy do nich a oni? Nic, jeszcze za nami zatesknia.
-Ej,mlodziacha.-Zadzwonila do mnie Caro.
-No co jest?
-Nie moge przyjsc.
-No chyba sobie zartujesz?! Nie mam sie do kogo odezwac a Ty mi takie cos robisz?
-Naprawde nie moge. Przepraszam.
-A cos sie stalo?
-Nie, pogadamy pozniej,pa.
Nie zadazylam powiedziec 'czesc' i juz sie rozlaczyla. Nienawidze jak tak robi i co ja teraz zrobie? Moze pogadam z Alanem.
-Hej,cioto mala.-Mile powitanie,jak zawsze.
-Czeeeeeeeeeeeesc debilu.
I tak rozmawialismy pol godziny bo jego mama zrobila obiad.
-Ej,chcesz nalesniki?-nie moglam uwierzyc ze Maks sie do mnie odezwal.
-Z czym?
-Z nutella.
-To chce.
-To zejdziesz?
-A nie moge zjesc u siebie?
-No chodz,zjedz jak normalny czlowiek.
-No dooooooooooooooooooooooooooooooobra.
Zeszlam i o dziwo zaczelismy normalnie rozmwiac. Pozniej pogralismy na Wii, jeszcze pozniej karaoke. Na sam koniec dnia ogladalismy komedie romantyczna, usiadl kolo mnie i nawet nie wiem kiedy mnie pocalowal, zaczelismy sie dotykac i nawet nie wiem kiedy do wszystkiego doszlo. Tak wlasnie stracilam dziewictwo, przynajmniej z facetem ktorego kocham, dziwne uczucie bardzo. Dobranoc pamietniczku.
podoba sie komus w ogole? ;>>>>>