Nie ma to jak mieć wolne przejściowe 24h i gotować na kilka służb.
Chociaż tyle.
Zmęczony jestem wszystkim dookoła coraz bardziej.
Służbą.
Ludźmi.
Lataniem z obiektu na obiekt.
Lataniem z wpierdolu na wpierdol.
Notatki, papierki, karetki, patrole policji.
Dzień w dzień ten sam syf, którego mam dość.
I nie tylko syf służbowy.
Będzie taki dzień, że pierdolnę wszystko i wszystkich.
Bez słowa.
Wypierdolę za granicę w bliżej nieokreślonym kierunku i nikt nie będzie wiedział gdzie.
Zakończę działalność bloga.
Pousuwam wszystkie portale społecznościowe.
Zmienię numer.
I bawcie się dobrze.
A ten dzień z uwagi na czynniki zewnętrze jest coraz bliżej.
Hollywood Undead - Nightmare