z serii - rodzice podbiają świat ;). Gdzieś na Śródziemnym.
Mam dość. Jestem chora, siedzę w tej zapyziałej Gdyni i zaczynam jej nienawidzić z całego serca...
Psychicznie i fizycznie wykończona. Chcę lodów czekoladowych albo frappe. Nie. Alkoholu w organizmie brak, może po nim byłoby lepiej. I do domu, tak żeby nigdzie nie wychodzić. Po prostu zamknąć się w pokoju i mieć wylane na wszystkich. Chociaż z drugiej strony mam przeogromną ochotę wyjść i wykrzyczeć co mi leży na sercu. Może jakiś psycholog? Michał, wracaj.
Nie ogarniam. Ostatnia impreza trwała do 8 rano. Nieogarnięcie kolegi B., święty spokój z panem P. i ten Wierzbowy i ta Karola, ach :). Potem clubbing w dwójkę. Gdzie nas nie było... A potem godziny spędzone w samochodzie na rozkminie wszystkiego dookoła. Świetnie kłamię. Wiem.
Sylwester zapowiada się dobrze. Byleby do niego dożyć. Dziewczyny na Olsztyńskiej chodzą dookoła mnie na palcach. Jestem jak bomba zegarowa. Nieraz się to zdarzało, ale teraz jest jakoś inaczej. Po co tyle podchodów? Tego jednego tylko nie rozumiem i potrzebuję wyjaśnienia.
Czy ktoś może mi powiedzieć,że będzie dobrze i nie będę musiała nikogo zamordować? ;)
poza tym zamęczam Seana Paula i śmieszy mnie to,że niektórzy mają do mnie żal za coś co kompletnie nie ode mnie zależy. Czepcie się tramwaju... och... zapomniałam,że w Olsztynie ich nie ma. ( i właśnie po napisaniu ostatniego zdania, Ani poprawił się humor. Tak troszeczkę)
Zdjęć z urodzin nei będzie póki szanowny webmaster nie wrzuci ich na stronkę qsc lub Dominiś ich nam nie wyśle.
Inni zdjęcia: Po co to wszystko...? mnilchasJa pati991W Karbówku pati991Ja pati991Urodziny... helman... siemapblUrodzony.... helmanW Karbówku pati991Ja nacka89cwaJa nacka89cwa