aż trudno uwierzyć,że to zdjęcie ma już pół roku. Z czerwcowego podbijania Gołdapii- Mazoory Style Connection Festi'V'al ;). My + Nowy i koledzy z Ukrainy- John i Patos.

Wreszcie dostałam te zdjęcia. Świeżutkie, dopiero co ściągnięte.

Jest dobrze! Polukrowałam ciacha, polałam je czekoladą, jestem niesmaowicie słodka i się lepię ;p. Święta za 3 dni. Potem może być tylko lepiej, prawda? Poświąteczne, a raczej świąteczne spotkanie klasowe w QSC ( no bo przecież Rock Your Body jest, a jeszcze od Września ani jednego nie opuściłyśmy ;) ), potem przedsylwestrowe odwiedziny (bo mama już milion lat nie widziała Wierzby ;p). I w końcu Sylwester,który zapowiada się całkiem interesującooo :D. bo jak nie ma propozycji to trzeba ją stworzyć, racja? ;)

I tak, dostanę po głowie za to co napiszę ale sobotnia impreza była DO D.UPY! Nie dość,że zmarzłam to się wynudziliśmy z Wierzbowym jak bąki... Jedyny pozytywny aspekt? No może ze trzy były ;p (dwa z Niemiec + jeden taki ;) ).

Trzeba nauczyć się robić vodkę sour i heja ;D