Rano obudził mnie rano wcześćnie telefon bo ktoś taki madry o tej godzinie do mnie dzwoni i oczy miałam zaspane ale odebrałam.
- Tak słucham zaspanym głosem
- Ty jeszcze śpisz przed nami spaniałym dzień ubieraj się i zjedź śnaidanie czekam u ciebie przed domem
- Co ale ja mogę spać do 12 są wakacje wiec ide dlaej spać pa
- Klara bo wejde do ciebie do domu weznę zimną wodę i cie ją obleje
- Nie zrobisz tego
- To wstawaj albo sie sama przekonasz co zrobie
- No dobra
Wziołam z szafy białe spodenki i niebieską bokserkę wchodzi do łazienki myje się i spoglądam przez okno czy na prawdę Bartek tam stoi zaczołam mówić sama do siebie
- On serio tam jest
Zaczołam się myć umyłam zęby uczesałam się w kucyka i zeszłam na dół zjeść śniadanie i na karce która znalazłam napisałam bratu że wróce do domu ok 20 i z kim wyszłam żeby się nie martwił wziołam tosta i wyszłam z domu. Oczywiście nasi rodzice wyjechali na biznesowy wyjazd można powiedzieć że mnie zawsze wychowywał brat.
- Cześć wcześniej nie mogłeś mie obudzić
- Cześć oj tam nie jest tak wcześnie
- Nie skąd spać mi się chce
- Możesz spać jak pojedziemy
- Nie bo tak to nie będę wiedziałagdzie mnie zabierasz
- A no tak o widzę że masz mój naszyjnik
- Tak a co jak chcesz to ci oddam
- Nie możesz mieć ale wczoraj go nie widziałam na twojej szyji
- No bo miałam go na ręce założonego wczoraj
- A ja nie widzałem
- Zdarza się kazdemu
- Spoko wsiadaj jedziemy
- No dobra ale jest jeden warunek
- Jaki
- Że musimy wrócić ok 20
Bartosz otwiera mi dzrzwi od strony pasarzera
- Dzięki odpowiedzaiłam
Słuchaja radia i idzie moja ulubina pisenka volvera volveremos zaczołam ją sobie nucić zapomniałam o obecności Bartka a on mówi
- Widzę że to twoja ulubina pisenka
- Można tak poiwedzieć
- Spoko
- Gdzie ty mnie zabirasz co
- W tajemnicze miejsce
- No powiedz gdzie
- Zarasz się dowiesz
Zaczołam się martwić bo co chwilę kierowaliśmy sie na Wałbrzyk i zaczołam mowić do Bartka
- Tylko nie mów że jedziemy do ciebie do domu
- Jak ci to powiedzieć
- Gadaj no
- No jedziemy do mnie do domu bo moi rodzice dawno mnie nie widzieli ale jak nie chcesz możemy tam nie jechać
- Nie ja się nie zgadam jak nie zawrócisz to wysiadam
- No dobra to nie jedziemy tam a zgodzisz się na cos innego
- A na co
- Na to że węzne cię na mecz
- Nie bo ja muszę dzisiaj wrócić brat się będzie martwił
- No to zabiorę cię w moje ulubione miejsce
- A gdzie
- To tajemnica
- Ok
Ruszyliśmy w dalszą podróż gdy nagle zadzwonił Bartka telefo. Rozmowa telefoniczna
- Cześć Mamo
- Cześć synu gdzie jesteś
- Wiesz co mama nie przyjadę dzisiaj do was przeproś odemnei tatę i Kubiusia
- No dobrze ale masz nas najbliższym czasie odwiedzić
- Dobrze mamo ja kończe bo prowadze auto pa
- Pa miłej podróży
- Dziękuje mamo
- Pa synu
Po rozmowię telefonicznej zapadłą cisza szło tylko radio i posenka Sylwi Grzeszczak małe rzeczy. Po 30 minutach byli na miejscu....
Jak myślicie jakie Bartosz pokazał Klarze miejsce czekam na wasze konentarze i klikanie fajne...