Opowiadanie 2 cz,4

`` Kochanie . Pieniądze masz w szafce, zapasowy inchalator w walizce. Przyjedziemy po Ciebie za 2 tygodnie. Tata pojechał w trasę a szef cofnął mi urlop. Trzymaj się. Kochamy Cię. Pa ;)``

Gdy przeczytała to wybiegła ze stołówki. Pobiegła na pomost. Usiadła i zaczeła płakać. Przybiegł do niej Marcin. Przytulił ją do siebie i powiedział , że nie ma płakać, że on jest z nią. Stali tak jeszcze przytuleni 5 minut. Marcin przerwał ciszę.

- Co się stało. 

- Masz. Czytaj 

Marcin przeczytał SMS. Przytulił ją jeszcze raz do siebie. Powiedział że on jej nie zostawi. Po chwili przybiegł Kamil z wiadomością, że Marcina szuka trener. Marcin odprowadził Igę do domku i poszedł. Umówili się, że po ciszy nocnej Marcin przyjdzie do niej. W końcu miała 6 osobowy domek , w którym mieszkała sama. W obcym miejscu. Dobiegła 22 . W tym czasie nie miała z nim żadnego kontaktu. Zbliżała sie 23. Napisała do niego :

`` Czekam . :))``

Nie odpisał. Chłopcy z jego domku już spali więc pomyślała, że po treningu zmęczony zasnął. Poszła spać i napisała do niego :

`` Widzę , że trening był męczący . Śpij dobrze do Jutra ;*. ;)``

Znów nie odpisał. Usneła szybko. Rano obudził ją jakiś gwizdek. Zerkneła na zegarek. Dobiegała 8 .  Wyjżała przez okno. Zobaczyła , że Marcin ćwiczy . Ubrała sie  i wyszła na ławkę. Gdy zobaczył ją Marcin zaczął sie popisywać . Trening trwał do 9. Gdy marcin skończył trening podszedł do Igi i przytulił ją mocno do sb.

- Hej. Przepraszam, że nie przyszedłem .

- Ceść. Nic się nie stało. Ej co Ty masz na oku ? Sliwa ?

- ee.. Wydaje Ci się 

- Nie Marcin ! Co się stało?

- Uderzyłem się na treningu ?

- Tak ? I do tego rozciołeś sobie wargę i zrobiłeś siniaka na ręce ?

- Pobiłem się z kolegą.

Westchnął i usiadł na ławce . Iga przykucneła przy nim i oparła się o jego kolana. 

- Jakim kolegą i o co ?

- Eeee..

- Powiesz mi czy nie ?

- Z Ark..

Nie zdążył dokończyć . Iga podniosła się i podbiegła do Arka.

- Ty świnio ! Jak mogłeś ? ! 

Uderzyła go . On głupio sie uśmiechnął i powiedział :

- Niech skurwiel wie, że się nie zarywa do dziewczyny kumpla. Oj sory . Już nie kumpla.

- Jakiej kurwa dziewczyny ? Zarywał do blondi ?

Iga do oczu napłyneły łzy. W pewnej chwili z myśli jakim to Arek jest debilem nachodziły pytania czy Marcin wszystko to co mówił kłamał.

- Nie do ciebie zarywał kotku.

Arek podszedł do Igi i ją przytulił . Dziewczyna odepchnęła go od siebie krzycząc 

- Ty jestes chory ! Ja już z Tobą nie jestem. !

Odbiegła od niego i udała się w strone Marcina który siedział na ławce. 

- Chodź Ty mój biedaczku. 

Złapała go za rękę i udali sie do domku Igi . Marcin poszedł się wykąpać do domku dziewczyny, a ona do jego tymczasowego mieszkania po ubrania. Gdy wzieła wszystkoe potrzebne rzeczy usiadła koło Kamila i zapytała go o dokładną historie która wydarzyła się wczorajszego wieczora.

- Jak sama wiesz Arek należy do cwaniaków. No i ostatnio się wygłupiałem się z Anią tą blondi jak ty ją nazywasz. On się cholernie wkurzył i z nią zerwał. Mnie szantażował że jak nie wkręce Marcinowi , że szuka go jego brat to powie mojej dziewczynie że niby flirtowałem z Anią . No a ja musiałem to zrobić. Nie chciałam aby moja dziewczyna wierzyła temu debilowi. A tak naprawde Arek go zlał. Tak mocno że on był wczoraj w szpitalu ?

- Co ?! był w szpitalu z rozciętą wargą ,podbitym okiem i siniakiem na ręce ?

- No i z rozciętym brzychem . 

- Co ?

Łzy zaczeły spływać Idze po policzku. Wyszłą z domku zapłakana. Spuściła głowe i szła na pamięć. Zderzyła się z bratem Marcina. 

- Coś się stało?

- Dzień Dobry. Nie. Dziękuję za troske .

Iga omineła trenera i szła dalej . 

- Stój !

Usłyszała i zatrzymała sie. 

CDN