Bedzie jeszcze trochę czę¶ci. :>
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
- Michał ja się powoli spakuje. Masz kartkę i długopis ?
- Mam ale po co ci ?
- Nie gadaj tylko dawaj.
Michał wyci±gn±ł kartkę i dał mi j±. Podeszłam do stolika usiadłam i zaczełam pisać :
` Hej. Przepraszam, że spałam w Twoim łóżku. Mam nadzie, że sie nie gniewasz.;P Jutro z Michałem odwiedzimy Cię. Powodzenia ! Wiem, że dasz radę po operacji bo jeste¶ dużym chłopcem xD .. Dobra co ja tu będe sie rozpisywać. Mam Twój nr od Michała . Napiszę do ciebie albo podam ci jutro mój. 3maj się . Dobry z Ciebie przyjaciel ;)) - Karolina `.
Gdy napisałam ten list . Zaniosłam go pielęgniark± i powiedziałam żeby dali go Przemkowi z mojego pokoju. Przy okazji wypisałam się i podziękowałam. Michał wzi±ł moj± torbę i wyszli¶my. Szłam z nim za ręke jakby¶my byli par±. Czułam sie jak w niebie. Tylko jedno pytanie mnie dręczyło. To ja w końcu z nim jestem czy nie ? Za bardzo nie znałam tego miasta. Gdy wyszli¶my ze szpitala . W połowie drogi zatrzymali¶my się .
- To wła¶nie moja niespodzianka .
- Jaka ?
- Oprowadzę cię po tym małym miasteczku w nagorode że była¶ dzielna.
- Dziękuję .
Poszli¶my dalej. Po drodzę mineli¶my jak±¶ szkołe. To była ich szkoła . Obok był dom jednorodzinny. To był dom Michała.
- ChodĽ zostawimy torbę u mnie. Rodzice wyjechali z rodzeństwem do babci.
- Okey.
Gdy weszłam do domu stałam jak wryta. Dom był wielki. Od razu było widać, że to nie jest uboga rodzina. Chociaż to mnie akurat najmniej obchodziło.
- Pokazesz mi swój pokuj?
- No pewnie.
Pod±żali¶my w±skim korytarzem. Było bardzo przytulnie. Na końcu były drzwi. Michał zatrzymał się i powiedział
- Wchodzisz do tego bałaganu na własn± odpowiedzialno¶ć.
- Przestań głuptasie . Otwieraj a nie.
- Ale na pewno?
- Tak.
Michał otworzył drzwi. To był bardzo duży pokuj . W ¶rodku były 2 drzwi.
- Do k±d prowadz± te drzwi ?
- Otwórz a się dowiesz.
Za drzwiami była łazienka.
- Masz własn± łazienkę?
- Tak. Kiedy¶ to była sypialnia moich rodziców i mieli¶my tutaj łazienke zanim mieli¶my wyrem±towan± górę.
- Sam masz pokój na dole ?
- Tak .
- To masz fajnie . Ja bym mogła tylko pomarzyć o własnej łazience.
Usiadł na łóżku i popatrzył na mnie. Miał 3 gitary. Podeszłam do jednej, wziełam j± i podeszłam do Michała.
- Zagrasz mi co¶ ?
- Ale przecież sama umiesz.
- No ale jeszcze nigdy nikt dla mnie nie grał.
- No to ja będe pierwszy.
Zagrał mi piękn± piosenkę. Potem pocałował mnie i powiedział :
- Zostaniesz dzisiaj u mnie na noc ?
- Ale co na to Twoi rodzice ?
- Nie ma ich jak mówiłem . Wróc± w czwartek.
- No skoro tak to ok.
cdn .