Opowiadanie 1 cz 9.

JARAM SIĘ TYMI PAZNOKIETKAMI :>>

Przepraszam was ze nie było wczoraj norki, ale dopiero dzisiaj wróciłam . :>>

Poprzednia częsć dwie notki niżej :>

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Lekarz poszedł. Byłam na sali z jakimś kolegą Michała. Miał mieć jutro operacje na nogę. Nie wiem co mu było. Wiem że miał na imie Przemek. Długo z nami nie pobył, bo jak wyraźnie Michał dał mu znak, że chcemy pobyć sami. On to zrozumiał i poszedł do sali obok. 

- Jak tylko odwiedzię cię to jak spotkam tego Krystiana to ja mu złamie rękę niech wie jak ty cierpiałaś. Nie pozwolę cię już więcej skrzywdzić mimo, że dzielą nas kilometry.

- Dziękuję ci za wszystko.

Po tym przypieczętowaliśmy to pocałunkiem. Było już dość późno , a odwiedziny po woli kączyły się. Przyszła pielęgniarka i podała mi kroplówke. Powiedziała mi, że mamy się powoli żegnać. Gdy wyszła pocałowaliśmy się i Michał poszedł do domu . Powidział, że jutro z rana będzie tu z Dominikiem. Gdy wyszedł pogadałam jeszcze z Przemkiem. Dużo opowiedział mi o Michale , bo to jego najlepszy kumpel. 

- Dobra idę spać bo jestem zmęczona po operacji. 

- No narka.

Usnełam, ale długo nie pospałam, bo w nocy nadgarstek bolał mnie strasznie. Akurat złożyło się że Przemek nie spał. Miał ze sobą laptopa. Słyszłam tylko jak stukał w klawiature.

- Obudziłem cię ?

- Nie . Nie ty. Nadgarstek.

- Uuu. To ja się już peniam tej operacji.

- Nie ma czego. Co robisz ?

- A szukam jakiegoś fajnego filmu. O mam. Pirania.

- Widziałam nawet fajny. 

- Oglądamy ?

- No spoko.

- To chodź do mnie . 

Z racji że on miał większe łóżko i kontuzjowaną noge poszłam do niego. Nawet nie zobaczyłam końca filmu, bo usnełam . Rano wstałam coś koło 10 : 30 nie zdawałam sobie sprawy która jest godzina. Michał był od rana. 

- Hej skarbie.

Powiedział i pocałował mnie w czoło.

- A ty tu tak wcześnie ?

- Wcześnie ? Haha. Kochana to Ty wstałaś późno która jest godzina ?

- 10 : 30

- Jak to ? 10 : 30 ???!! Gdzie Przemek ? Już na operacji ?

- Tak zabrali go jakieś 25 minut temu. 

- To jak my w końcu spaliśmy?

- Z tego co mi mówił usnełaś w połowie filmu na jego ramieniu. Gdy skończył się film on zostawił cię z swoim łóżku a spał w Twoim . Chciał cię przenieść ale noga mu na to nie pozwalała.

- Ohh. Dobrzy z niego chłopak . 

Poszłam na swoje łóżko. Usiadłam i pocałowałam Michała. Było mi tak cudownie. Oczywiście nie obyło się bez tego, żeby ktoś nam przerwał. Tym razem pielęgniarka znowu z kroplówką. Mam już ich dosyć.

- To już pani ostatnia kroplówka. 

- Dobrze.

- Ustawiam ją tak żeby spokojnie zleciała w godzinkę . Potem będzie pani mogła spakować się i czekać do wypisu.

- Dziękuję . 

Pielęgniarka wyszła. Nastała chwila ciszy. Tym razem Michał przerwał tą cisze ..

- Mam dla ciebie niespodziankę.

- Tak jaką?

- Z racji tego że to niespodzianka nie mogę ci powiedziać głuptasie.

- A wiesz że ja potrafie bardzo, ale to bardzo zżędzić .

- Możesz marudzić ale i tak ci nie powiem . 

- Ja to je...

Przerwał pocałunkiem . Ta godzina zleciała nam bardzo szybko. Nawet nie wiem kiedy zdjeli mi tą kroplówkę. Tak w tej chwili wiedziałam to na pewno. Kocham go. Tak Kocham go i mu to dzisiaj wyznam . 

cdn.