Zdj. Buchenwald.
"Przy jednym oknie wsadziłem głowę i zajrzałem do środka. Zobaczyłem leżącego na stole chorego, który miał na twarzy maseczkę do usypiania. Przy nim uwijał się inny więzień w białych fartuchu. Proszę - higiena. Gdy tak się przyglądałem, do pokoju wszedł esesman w białym fartuchu i z papierosem w zębach. Podszedł do chorego, odsłonił mu nogę i zagłębił w ciało lancet. Chory wrzasnął przeraźliwie. Nie był jeszcze dobrze uśpiony. Esesman szybko przełożył lancet do lewej ręki, a prawą zupełnie fachowo, po boksersku, całą siłą uderzył chorego w szczękę. Chory od razu zamilkł. Ręczna narkoza pomogła."
"Utrwaliła mi się mocno w pamięci taka scena z umywalni, do której po kolacji poszedłem umyć nogi.
Pod jednym sitkiem jeden Niemiec wykańcza drugiego, który stoi nago pod lodowatą wodą i wrzeszcząc chce uciec; ten drugi, też wrzeszcząc, wpędza go z powrotem tłumacząc mu to odpowiednio grubym kołkiem. Z jednej strony umywalni Hiszpan myje nogi i śpiewa głośno jakąś arię. Z drugiej strony Polak myje się i głośno się modli. A pod ścianą, w skrzyni zwanej trumną, leży nagi człowiek, który jeszcze żyje, lecz pewnie już nieprzytomny - tak jak ryba łapie od czasu do czasu powietrze. Na brzuchu umierającego siedzi inny, który spokojnie zajada swój kolacyjny chleb, krojąc go na maleńskie kawałeczki. Myślałem, że może to jaki kolega, który chce być przy jego śmierci, więc pytam:
- To twój kolega?
- Nie, tylko na bloku taki bałagan, że tu przynajmniej spokojnie zjem kolację."
/ Pięć lat kacetu / Stanisław Grzesiuk
PS Zapraszam po wakacjach.
25 LUTEGO 2025
13 LUTEGO 2025
24 LISTOPADA 2024
8 LISTOPADA 2024
23 PAŹDZIERNIKA 2024
9 PAŹDZIERNIKA 2024
25 WRZEŚNIA 2024
28 CZERWCA 2024
Wszystkie wpisynecat
26 MAJA 2025