photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 23 SIERPNIA 2012

22.

 

 Wstałam, a on podbiegł do mnie podniósł do góry i mocno przytulił. Później było buzi buzi i nalałam też kawy Jemu. Narazie nie mówiłam nic o tej całej sytuacji, Domi wszystko ukrywała. Rafał nie wytrzymał Będziesz z nim ? Kochasz go wgl, czy to zwyczajna przygoda?- zapytał. Neymar popatrzył na mnie pytająco i musiałam mu powiedzieć. Przyjaciółka nic nie mówiła, wtedy nasz przyjaciel chciał pogadać z nią na osobności i poszli do domu. Ja z Neymarem przez ten czas przytulaliśmy się i całowaliśmy. Tęskniłem, wiesz? - nagle zapytał. Ej, nie widziałeś mnie tak mało czasu i już tęsknisz? - zaśmiałam się. Wtedy wyszedł Rafał i oznajmił, że on wraca do hotelu. Pożegnaliśmy się z nim i wszyscy weszliśmy do domu. Neymar ciągle mnie przytulał. Dostał propozycję zostania na noc. Zgodził się. Domi wykąpała się i poszła spać, a my siedzieliśmy przytuleni do siebie, rozmawiając i całując się od czasu do czasu. Ja też byłam wyczerpana po całym dniu, więc zabrałam Neymara do pokoju dla gości i tam poszliśmy spać. Jak zwykle byłam przytulona. Rano obudziłam się pierwsza, dlatego odrazu poszłam przygotować śniadanie dla wszystkich. Słyszałam czyjeś kroki. Jako pierwszy wstał Ney. Usiedliśmy przed telewizorem i czekaliśmy, aż wstanie Doma. Nie obyło się bez namiętnych pocałunków. Nie mam nawet kiedy pomysleć czy dobrze robię, bo zawsze jest On i nie daje mi na to czasu. Kolejny raz usłyszałam kroki, tym razem była to moja przyjaciółka. Usiedliśmy do stołu i zjedliśmy śniadanie. Miałam tu zostać jeszcze 2 dni. Nie chciałam żeby została sama, ale z Neymarem było nam tu poprostu źle. Trudno. Dzisiaj musieliśmy jechać we 3 na plażę. Chociaż Domi nie miała ochoty to ją wyciągnęłam. Nie może przecież zadręczać się w domu. Na plaży posiedzieliśmy godzinę i zaraz zadzwonił do Domi tata powiadamiając ją, że wrócił jednak wcześniej, i zaraz będzie w domu. Ucieszyła się. Tylko teraz musiała powiedzieć to tacie. Bała się tego, układała sobie w głowie jak ma to powiedzieć. Chciałam być wtedy z nią, ale mi odmówiła. W sumie to nie powinnam wtrącać się w rodzinę. Odwieźliśmy ją do domu i już wtedy spokojnie, pojechaliśmy sobie na obiad. Powoli oswajałam się z tym, że jeżdżę z boskim chłopakiem, na którego widok fanki płaczą, mdleją i nie wiadomo co jeszcze. Ciekawa byłam ile będzie to trwało. No nic, musiałam czekać. 

- Neymar, Ty masz tyle czasu, żeby mi poświęcać ? Non stop ze mną jesteś. - zapytałam.

- To źle ?

- Znakomicie. Ale wiesz, że nie chcę psuć Ci planów, ani nic.

- O to akurat nie musisz się martwić. Dzisiejszą noc jeszcze spędzimy razem, a jutro mam mecz, na który zapraszam Ciebie i Rafała jako VIP-ów.

- Ooo, dobrze, dobrze. Ale dzisiejsza noc, w pokoju, w hotelu. ok ? a jutro na mecz napewno się wybiorę.

- Okej, to jesteśmy umówieni. A teraz już możemy chyba jechać do Ciebie, tak?

- Jasne, chodźmy.

I pojechaliśmy do mojego pokoju. Neymar poszedł porozmawiać z Rafałem, a ja siedziałam w pokoju. 

 

Komentarze

zakreconelovestory Świetne ;d
24/08/2012 10:33:27
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika neymarmr.