In hospital, after koliżyn <hahaha>

O lol tyle przeżyć w ostatnim czasie, trzeba zaległości nadrobićw więc ;D

To było tak że ...robił Tuptuś przykład, a nie wiedział jak, Eweliny wiedziały....
oj pomylio mi się xD
Więc :
soboty 16 & 23 październik -CC
no całkiem spoko ale bez szału, min. zimno na hawajskiej, danse na duży przeważnie;p
przegrany zakład za to że z Natka jesteśmy po prostu porządne ;d klatka , podesty,
barierki itp. Barman & Kosmetyczka bawiacy się za ręce ;O Poznayśmy z Ewelina
" Tap Madl " w postaciach Pauliny I Weroniki no tam nie pamiętam zresztą
co tam jeszcze ;]

A w minioną sobotę taka bibka xD
Pallazzo podejście nr 3
Więc wszystko się pięknie układało, pięknie wyglądałyśmy, Kozło sie z nami w końcu
wybrała, kierowca z samochodem był, browar był, brecha była to wyruszyłyśmy;]
Więc w końcu butelki za okno, minuta do Pallazzo, my tam gadu gadu i nagle
JEB BUM SRUM !!!
-Dziewczyny!
I tyle zdarzenia .
I bibka na izbie przyjęć, ruch na Pallazzo zablokowany i O ;)
To była akcja nie powiem że nie ;D Jak na filmie sie czułam i to nie była komedia ;]
Drzwi zablokowane, tu mi pierdolą że benzyna wycieka, krew cieknie, tchu brak,
ta histeryczka w okularach panikuje, taka akcja że o jaaa ;p
W sumie z Kozło muśałyśmy spędzić noc w szpitalu na perypetiach w Radzyniu
(nikomu nie polecamy, taka chmówa, no ale to w końcu Radzyń)
Kozło głowa rozbita , ja w kołnierzu , pozszywana, poobijane obie , ale nie jest i tak źle;]
No dużo by w sumie mówić min. : Karolina w bagażniku, Kozło która zagnięła i nie
pamięta nic, schabowy z mojego mięsa z przdramienia, wyklinanie wszystkich przez
Eweline, policje, straże, karetki, płacze, brechty, wazelina, piwa całe, rzeczy na środku
szosy, skasowane samochody xD No szczęście w nieszczęściu w sumie, wszystkie
żyją, osobisty samochód Natki ochrzczony ;]
No teraz tylko tłuczenie się po szpitalach, załatwianie innych spraw, ciąganie po
sądach Natki - pamiętaj nie zostawię tak tego Natalio !

Jutro próbna matura z matmy, mnie tu szyja napierdala, szykują sie nieżłe dni ;]

No i nie opilismy Agatki! (prawdopodobnie)
Tak, więc na świat przyszła nowa członkini rodziny Lięzów, a raczej Ostępów ;]
No, ale w tą sobotę za nią i za Gosiaczka wypijemy na Corradzie ;D ( o ile mi to
koromysło z szyi zdejmą )

Dobra chyba tyle, można by w sumie opowiadać i opowiadać ale dobra no musze
to na koniec powiedzieć : jesteśmy szalenie zajebiste (nawet jak mamy kolizje,
to i breche mamy też wtedy)


Ogólnie to już 101 foto ;O Tak się zagapiłam że nie zauważyłam że setne było o jaaa;O