Coś ostatnio świeci pustkami na naszych fotoblogaskach, więc dodaje a co xD

Oj długo by opowiadać co sie działo jak sie nie pisało, więc tak w skrócie :
impreza Rokitno - Trzciniec - Suchowola, udana a jakże! Tyle sie działo że ooo !;))
Min. szarpanina Kota  z Mileną ;d (wcale jej nie trzymałam jak kot uderzał, jak twierdzi

Ero haha) Piwa tam nie sprzedawali, wiec trzeba było skoczyć z naszym prywatnym

kierowcą na CPN, gdzie skitraliśmy Karpackie, którego więcej nie kupie bleee ;|

Brecha była, konkursy były, pośpiewało się w samochodzie, foty na CC porobiło,

ogólnie taka bania że ho ho ;D No zgubiłam niestety osiemnastkowy zegarek nr 1 ;|

Nastepna sobota na CC, a taka o, jak to w zimie na suchej, bez hawajskiej.
Nie pamiętam dokładnie wiec nie bede głupot opowiadać ;)

I taaa sobota ;d Ostatki w remizie xD Mimo wielu trudów, kłótni Sylwi z Robkiem

o Jegojeja, wielu wykonanych telefonach, staranaich, kitraniach, ogarnianiach

balet odbył się i był zajebisty ;] W sumie 18 osób <hahaha> ale po co więcej,

nawet tego się nie zauwazało, bo ta najlepsza ekipa była ;)) Robek zorganizował

kontraimprezę ogniskową, zabrał ludzi, ale chuj nie wymiękłyśmy,
nie my ;d Oczywiście nie obyło się bez chamstwa ze strony Mojego i Jegojej, 

którzy przyszli nakrzywy ryj ;/ I akcja była, Michałówka na dwa auta przyjechała ;]

I się Mojemu dostało od Artura <hahaha> i dobra! I drzwi cham wywalił i zezgonował

haha nie wiedziałam, że takiego grubasa może coś wgl rozłożyć ;D I breche miałyśmy

z niego toż to szok, oby tylko mu Jegojej nic nie powiedział, bo będziemy miały wpierdol xD

Płacze tez były przez te chamskie incydenty ;/
I " zdradził nas bajor cholera zdradził nas bajor!...Poszedł do Robka, cholera poszedł

do Robka..." Zgubiłam osiemnastkowy zegarek nr 2! Nie znalazł się przy sprzątaniu, czyli albo spaliłam, albo ktoś zajumał, albo położył gdzie nie trzeba ;| Cóż straty były, są i zawsze

 będą, jak jest balet .
Wybawiłam się, pobrechałam, nawet trochę zjadłam ;> Dobra bania była i tyle ;D

A teraz dłuugi pościk i w sumie dobrze bo aż mi sie nie chce, tyle tych baletów uuuuu ;))
Zdało by się pouczyć do maturki trochę, ocenki popoprawiać, wziąść sie za siebie ;]
Ogółem mam już plan na przyszłość, ale nie zdradzam ;] Istnieje tylko pewien dylemat z nim

związany, ale dam se radę xD
Wgl to ostatnio się biega ;d I krew w piątek oddałam, jestem z siebie dumna ;d
I zła wiadomość też jest ;| Znaczy z jednej strony dobra, ale w sumie to dla nas zła, też nie

powiem, bo może jeszcze nie wypali Natce plan ;]
Oczywiście na dzień kobiet żadnego kwiatka ani czekolady ;|

                   WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO WSZYSTKIM

                                                KOBIETOM ! ;*