Drugi tydzień feri zaczą się dość nudnoo ;/ A dokładnie poniedziałek minął
mi na snuci się po domu, przeczytaniu kilku rozdziałów książki, jedzeniu,
i siedzeniu na necie. Wraz z upiciem się w sobotę, ulotniła się moja
dobra energia i to wspaniałe uczucie szczęścia. Hmm może czas odstawić
alkohol? Raczej chyba napewno mi sie nie uda w najbliższym czasie.
Chociaż teraz dwutygodniowa przerwa w imprezach, no ale nie mówię,
że nie zdaży sie okazja do skosztowania napojów %-owych w owym czasie;]

Sobotnią impreze w naszym ulubionym klubie zaliczam do udanych,
ale bez konkretnego szału ;) Otóż musze tutaj poruszyć kwestię Mojego ;]
Taak był, nawet jechał z nami busem ;d I musze przyznać, mimo mojego
postanowienia że już koniec, to nie inaczej ale znowu "brałby" xD
Tylko jest jeden mały problem, dosłownie szczególik : on. mnie. nie chce ;|||
I to nie jest główny problem, problemem jest to że on mnie nawet
wykorzystać nie chce! jak to już wcześniej bywało;/ Boshheee muszę z kimś
o tym porozmawiać, najlepiej z psychologiem, no ale wyżale się publicznie
(może nie do końca). Więc ja się pytam, co sie kurwa stało?!
Może sie mnie wstydzi publicznie, może przeżył coś w czego skutku
stał sie aseksualnym pedałem, może mu się kompletnie odpodobałam,
może mu ktoś poweidział że jestem " zdzirą " - może nawet któras z was
się wygadała ;> Albo może jednak podnosząca na duchu, choć nie bardzo
możliwa, sugestia Kozło , iż chciał mi zrobic na złość po sylwestrze ;>
Tyle łarzenia za nim, a on kurwa nic i zero ;| Już myslałam że chociaż mi to
powie, żebym nie chodziła za nim ale ni chuja ;/ Przecież wiem, że on wie,
że to robiłam, ale mnie wkurwił.  O    ja    jebie !
Tak więc pozostawiam sprawę do walentynek, na których jak mi wiadomo
będzie. Mam plan który mam zawsze jak on jest, ale zawsze mnie tak wkurwi
ze nie mogę tego zrobić ;| A zatem oczekuje pomocy od ekipy mającej
swoich fanków, będących fanami PES, posiadaczek słitasnego
rodzinnego fbl, najurodziwszych autostopowiczek, corradowiczek,
alkoholiczek, czyli od was kurwa !

No na czym to ja skonczyłam ? Aaa no na CC byłyśmy, kotek wyrwał nową
dupę, ah ta miłośniczka pewnej grupy męskich imion ;d Żadnego nie
oszczędzi, byle sie odpowiednio zwał ;D Dalej no Natka - to no miłość?
Co on dla niej nie zrobi? Ah love ! No muszę wspomnieć ze na salę biedaczki
nie chciala wpuscić, ale jej ogarnelam miejscówe do przeczekania ;> I Kozło
była, choć jak zwykle odwagi zbrakło na wyrwanie
swojej dupy ;D Zostawiłam sweterek, kotek kamizelke więc bez strat sie nie
obyło ;| Na koniec dosyc długa wymiana zdań z Michałem, którego
niesamowicie uraziłam, ah Ci wrażliwi mężczyźni ;]

W koncu byłyśmy w klubie;d Całkiem możliwie nawet na sali nie palą ;d
Jegojej i Cień <buhahaha>