Cześć dziewczyny.
Dawno mnie tu nie było. Coś PB mi się jebie. Nie mam pojęcia ile ważę i nie chcę wiedzieć. Myśli podpowiadają, że dalej 64kg. Myślę, że tak jest choć czuje się 100000kg cięższa, to chyba przez okres. :(
Jadłospis na dziś:
śniadanie: jajecznica z dwóch jajek z połową pomidora na TEFLONOWEJ PATELNI BEZ OLEJU.
obiad: befsztyk duszony i gotowane brokuły
podwieczorek: jogurt danone
kolacja: serek wiejski
i GREEN TEA DUŻO DUŻO DUŻO ;-) miałam dziś rano biegać ale dostałam okres i nie jestem w stanie :( boliiiiiiiiiiiiiii. pobiegam wieczorem ;-)
Nie chcę dziś wiedzieć ile to ma kalori. Myślę, że nie więcej niż 800.
Postawiłąm sobie mały, realny cel...mianowicie: chcę zrzucić 4kg do 24 grudnia.
Czyli 24 grudnia rano moja waga ma pokazać 60 albo 59 kg.
Mam na to 31 dni. Czyli w sumie muszę zrzucić 1kg tygodniowo. Dam rade? Cel realny, zdrowy. Spróbuję. Mam dość pierdolenia się z głodem. Wolę wieczorem pobiegać czy poćwiczyć. Głodówki powodowały u mnie porażkę wiec nie chce ich za często.
Trzymajcie się :*
spadam załatwiać sprawy na mieście i praktyki ;-)