Dziewczynyyyyyyyyyy!!!!!!!!!!!!!
Oficjalnie ogłaszam, że wczorajszego dnia PIERWSZY RAZ W ŻYCIU NIE ZAWALIŁAM!!!
Niewiem czy to dzięki sudi (biore zawsze TYLKO 1 TABLETKĘ) czy dzięki mojej silnej woli ;> W sumie to chyba jednak wola bo przedwczoraj też brałam sudi i zawaliłam ;-) tak to jest kiedy je się z nudów a nie z głodu.
No! Ale wczoraj zjadłam tylko rano i wieczorem. Rano te 3 kromeczki chleba MAŁE a wieczorem płatki z mlekiem 135kcal i jabłko! ;-) podejżewam, że to było jakieś ponad 350kcal ;-) Jaram się jak pojebana!!! HAHAHAHA
Dziś zamierzam to powtórzyć choć przyznam, że już czuje mega głoda!!! Ale postaram się nie wziąć sudi :)
Na śniadanie płatki z mlekiem 135kcal
obiad: pieczone udko 155kcal :/ podziobie podziobie, całego napewno nie wpierdole. i troszke ziemniaków. zjem mało a reszte wyrzuce.... tak więc mój obiad wyniesie razem jakieś 120kcal. Bo ziemniaczki mam w kosteczke pokrojone z piekarnika z ziołami.
kolacja: hm hm hm...;-) postaram się nie zjeść ale jak będę bardzo umierała z głodu to zjem sobie płatki. 135kcal
czyli w sumie mój bilans wyniesie: 135+120+135= 390kcal.
TRZYMAĆ KCIUKI. Tak strasznie sie zmotywowalam przez ten wczorajszy dzień.....mam nadzieje, że dziś nie zjebie :/
Jutro już wracam do siebie....Nie lubie tam przebywać. Łapie doła i trace chęci do życia. :-(