Uchwycony skrawek niebios

Często mnie nachodzą myśli: Kim ja właściwie jestem...? 

lecz to nie tak, bo z wszystkich mych Ja, najpilniej strzegę 

obecnego siebie, przynajmniej tak mi się wydaje 

to jest zresztą efekt mych barier - jak z nich się wydrapę...? 

Co do tego co robię, to nie znam się na tym, lecz to wciąż robię 

bo to jest to, co mogę okiełznać z zebranych wewnątrz trosk w głowie 

by to po prostu nanieść tak, jak najlepiej to potrafię 

wszystko sposobu warte - jak tam znajdę sęk, to poprawię  

I tyle w tym temacie, bo chcę wrócić na dobre do swego stylu 

nim spiszę wszystkie dane bodźce, skrócić tak mogę poniekąd wywód; 

Nie mam do nikogo pretensji - przeciwnie - doceniam wgląd w mój warsztat 

chcę zmian, co mi mogą z wewnętrznych przeciwieństw od serca pomóc nadal 

Choć mimo wszystko chcę dążyć do wewnętrznej harmonii 

ominąć swych trosk hedonizm, bowiem nie chcę tak gonić 

jestem jeszcze młody, więc widzę uchwycony skrawek niebios; 

Jeszcze wiele wody przepłynie upłynnionym znalezieniom...