photoblog.pl
Załóż konto

Kubatura własnych sideł

To się dzieje zwykle wtedy gdy zamykam oczy 

a w mej głowie ukryte myśli są zazwyczaj o czymś 

po czymś takim człowiek dopiero zastyga w nocy 

chyba że daję upust chwilom, wtedy nabywam mocy 

 

Gdy sobie wyobrażam, że niebyt jest bytem 

wszystko zbacza bez przerwy w słowny epitet 

hałasy uwikłane nadto w ciszy są niezwykle liczebne 

wśród imadeł nicość zastąpić czymś co przeniknie milczeniem 

 

Wtedy leniwie płynę, gdy ciało w gimnastyce 

nie wiem ile w mej minie - dużo czy mało - infantylnej 

potrzeby, by tak pozostało na zawsze, lub na dłużej niż chwilę 

cisza milknie jeszcze bardziej w kubaturze tych sideł 

 

Wśród czasu mieć chęć by ckliwie wydobyć z siebie cokolwiek 

i uznać znów swój bezsens we wnikliwej gorączce słownej będącej monologiem, nazywanej przeze mnie ochoczo rozmową z Bogiem; 

W swym jestestwie - monolog, to pomoc sobie

Dodane 20 KWIETNIA 2024 ze strony mobilnej , exif
174